Książkowy termin wylotu z budki zbliża się wielkimi krokami a Śmiguś nawet nie wystawił ani razu łebka na zewnątrz. Czyżby planował pozostać z nami do zimy
Dzień czterdziesty A on dalej siedzi w budce i nudzi się
Dzisiaj Mistrz i Śmiguś razem posiedzieli sobie w okienku. Pewnie zastanawiali się, jak się tam mamie leci do Afryki Na poniższych zrzutach widać, że ich skrzydła są prawie jednakowej długości. Jak Śmiguś leży przytulony ramieniem do ścianki budki, to skrzydło mu się zawija ok. 1 cm, zaś wewnętrzna ścianka ma 15 cm.
Śmiguś nabrał nieco wigoru. Wspina się na szczebelki i trenuje różne pozy
Jolu, Emen, Lamiko Magii nie widziałam już od ok. tygodnia i jeżeli nie przytrafiło jej się nic złego (mam taką nadzieję), to na pewno zabrała się z pierwszą grupą jerzyków odlatujących z Polski. Na urlopie tacierzyńskim pozostał Mistrz i jak widzę, świetnie wywiązuje się ze swoich obowiązków, chociaż ... zauważyłam, że wczoraj Śmiguś dostał tylko kolację Czy takie żywienie młodego przed wylotem jest normalne Nie wiem.