Chyba Franek z Jolką obrazili się na mnie Od wczoraj jakoś rzadko widać Franka. Mam niczym nie uzasadnione obawy, że bielańska para wije sobie gniazdo gdzie indziej
W południe głośnym krzykiem sokół, pewnie Franek, oznajmił swoją obecność. Zanim doczłapałem do laptopa, już go nie było. Szkoda, że nie poczekał
Ostatnio edytowano piątek, 15 marca 2013, 14:53 przez Mirtusz, łącznie edytowano 1 raz