
Dzięcioł zielony

Jarzębatka - okazuje się , że w tym rejonie dość liczny gatunek

Strumieniówka, łatwo usłyszeć , ale zobaczyć tego dziada to już nie , ale jakimś cudem się udało. Za to poległem z derkaczem, którego również było słychać

A na koniec spaceru ruiny szubienicy w lesie bukowym z muchołówkami małymi, przez chwilę zdawało mi się ,że słyszę też wójcika, ale jak chciałem go nagrać to umilkł. A co do samych ruin to po pierwsze oznakowanie do nich jest tragiczne po drugie trochę jednak rozczarowałem się ,że prawdopodobnie nikogo na niej nie stracono

