Czaple siwe w różnej liczbie prawie codziennie przelatywały nad domem
Podobnie jak żurawie
Jeśli chodzi o bociany białe to też dość często przelatywały mimo że wcześniej rzadko je widywałem , 2 razy ponadto widziałem rzadszego czarnego kuzyna , ale niestety z dużej odległości
bocian biały
Śmieszki też parę razy przeleciały
A co do nowych gatunków to podczas tej akcji trafił się aż 3 : samotnik, kokoszka(głos w nocy) i rybitwa rzeczna , której głos wyrwał mnie z pielenia w ogrodzie(szybkość mojego biegu po aparat z pewnością dałby mi olimpijską klasyfikacje
)
Rybitwa rzeczna, gatunek nr 123 na podwórkowej liście
Z innych zaobserwowanych gatunków, które nie widuje koło domu na co dzień warto wymienić m.in potrzosa, dzięcioła czarnego i zielonego , białorzytkę , łyskę(głos w nocy), kowalika, czajki, dudka(niestety tylko słyszany, moja druga obserwacja ale moje pierwsza, bo autorem pierwszej jest moja babcia
) czy świergotka drzewnego. No cóż rekordziści mieli ponad 90 gatunków , ale ja nie mam jeziora obok domu, a i las trochę za daleko
. Ale nie ma co narzekać, bardzo fajna akcja i zachęcam do częstszego wpatrywania się w niebo z działki, domu, bloku , bo ptaki są wszędzie ! Do następnego !