Muszę Wam opowiedzieć zdarzenie,które zaobserwowała moja sąsiadka. Muszę przyznać,ze byłam zaszokowana. Obserwowała to z balkonu: w sąsiednim oknie,pod parapetem jest gniazdko wróbli. Wrona wzięła w dziób piórko.usiadła nad tym gniazdkiem, schyliła głowę i machała tym piórkiem przed wejściem do gniazda,udajac w ten sposób matkę,która przyszła z jedzeniem. Ze środka odezwały się pisklaki,ale żaden na szczęście nie wystawił łebka i fortel się nie udał. Ja oczywiście wiem,że wrony są wybitnie inteligentne,ale tu zachodził przypadek planowania działania i przewidywania zachowania innego osobnika. To "wyższa szkoła jazdy": musiała zaplanować całe przedsięwzięcie,znaleźć narzędzie,wymyślić sposób wykonania intrygi. Jestem pod wrażeniem