78 napisał(a):Nie znam się na fermentacji piwa,dlatego mam pytanie.Niektóre piwa kupne,które od czasu do czasu spożywam,wywołują uczucie obklejania gardła.Czujesz,że po przełknięciu,ono ciągle jest w przełyku i bardzo długo spływa.Jednym z takich piw,dawno temu,był Kaper Gdański.Co powoduje taki efekt?
Kapra nie znam, nie próbowałem nigdy, ale z tego co widziałem to ma całkiem niezłe oceny i dobre opinie
Ale mniejsza... chyba domyślam się o co Ci chodzi. Miałem podobne odczucia ale tylko po popularnych jasnych lagerach czyli tych wszystkich żubrach, tyskich, tatrach i innych badziewiach. One na zimno nie smakowały a cieplejsze nadawały się tylko do zlewu. Od dawna już ich nie kupuję. Mało tego, przy woltażu 5-6 % dawały spirytem równo.
Powiem Ci szczerze, ze naprawdę nie wiem co może być powodem takiego odczucia. Mam tylko przypuszczenia.
Te piwa są odfermentowane na maksa, do produkcji używa się (oprócz słodów) tanich surowców niesłodowanych, w dodatku szkodliwych jak np. syrop glukozowo - fruktozowy, który ma fatalną opinię, dodaje się enzymy. Wszystko po to, żeby zaoszczędzić czas i pieniądze bo przecież liczy się zysk. Ale wiesz co, ciekawe jest też to ..i chyba tu może być jedna z przyczyn czyli wysoki procent alkoholu przy stosunkowo niskim ekstrakcie początkowym. To co właśnie "oblepia" gardło to alkohol
a przynajmniej ja to tak odczuwałem. Przy ekstraktach 10-12 stopni BLG koncerny (i niektóre browary regionalne) uzyskują 5 do ponad 6 % alkoholu. A przykładowo w przy piwie rzemieślniczym, żeby uzyskać te 5-6 % musisz mieć ekstrakt początkowy 13-15 stopni BLG (oczywiście sporo też zależy od szczepu dodanych drożdży). Zobacz jaka różnica. I teraz tak: pijesz piwo o ekstrakcie 15 st. i zawartości 6% alk. - bez problemu wyczuwasz pełnię słodową, alkohol jest praktycznie nie wyczuwalny, a przy koncerniaku wlewasz w siebie tylko wodę z etanolem.
Ale tak jak zaznaczyłem wcześniej - to tylko przypuszczenia.
A wracając do tego Kapra, to wiesz co wg. mnie uczucie lepkości może być wywołane właśnie wysokim ekstraktem. 20 st. przy odfermentowaniu do 8,7 % alk to na prawdę nie jest źle. Tak powinno być. Przynajmniej czuć, że pije się piwo