Samodzielnie wykonana bombka ( a raczej bomba ) , wypalona metodą raku.
Postanowiłam zaprzyjaźnić się z porcelaną. Materiał wdzięczny choć bardzo kapryśny. Dużo trudniejszy niż glina.
Poniżej pierwszy porcelanowy kubek i miseczka. Na zdjęciach stan surowy. Teraz są już poszkliwione i czekają na wypał.
Pierwsza próba ozdabiania ceramiki metodą sgraffito. Na zdjęciu stan surowy,mokra glina. Dziś talerz obrobiony i jutro wędruje do pieca na pierwszy wypał.