SINHAYA

Jemiołuszki na zdjęciu, które robi furorę w internecie, są martwe, a nie pijane. Najprawdopodobniej zginęły po zderzeniu z jakąś przeszkodą. Żartom w sieci jednak nie ma końca.
W internecie zawrotną karierę robi zdjęcie rzekomo pijanych jemiołuszek. Fotografia leżących na chodniku ptaków jest udostępniana w sieci m.in. z takim opisem: "Jakby co, to są pijane jemiołuszki. Zjadają sfermentowane jagody jarzębiny i się upijają. Warto zabrać je z chodnika, a w najlepszym razie umieścić gdzieś w ciepłym miejscu aż do wytrzeźwienia i wypuścić". Zdarzają się też zdjęcia z nieco innym tekstem, ale też mówiącym o tym, że ptaki są nietrzeźwe.
- Ptaki trawią alkohol zawarty w fermentujących owocach, więc pisanie, że te na zdjęciu są pijane do nieprzytomności, to kompletny absurd, wynikający z nieznajomości biologii tych zwierząt. W rzeczywistości są to ptaki martwe, co widać po ułożeniu ich ciał, prawdopodobnie po zderzeniu z jakąś przeszkodą - mówi "Wyborczej" dr Ewa Zyśk-Gorczyńska z fundacji Szklane Pułapki.

Kiedy dochodzi do takich sytuacji? - Na ogół wtedy, gdy coś nagle przestraszy ptaki, a te zrywają się w panice do ucieczki i rozbijają o ekrany czy ściany budynków. Jako fundacja możemy potwierdzić kilka przypadków stadnej śmierci jemiołuszek oraz szpaków. Jeden z takich przypadków mieliśmy w Białymstoku, kiedy żerujące na jemiole jemiołuszki wystraszone hukiem petardy uderzyły w szybę jednego z mieszkań i zginęły - odpowiada dr Zyśk-Gorczyńska.
Apel o dziennikarską odpowiedzialność
Do sprawy odniosło się też Śląskie Towarzystwo Ornitologiczne, które poświęciło zdjęciu i rzekomo pijanym ptakom wyjaśniający wpis, który również demaskuje historyjkę o nietrzeźwych ptakach jako fejk