"Ptasi kalendarz" - wywiad z A. Kruszewiczem

Moderator: Lamika

"Ptasi kalendarz" - wywiad z A. Kruszewiczem

Postprzez garrulus » wtorek, 29 stycznia 2019, 19:36

Ptasi kalendarz
Kawki, gawrony, sroki, wrony są elitą intelektualną wśród ptaków, potrafią świetnie się dostosowywać do warunków – mówi dr Andrzej Kruszewicz – ornitolog, dyrektor warszawskiego ogrodu zoologicznego.

- Krukowate, które teraz zimują w Warszawie, przyleciały z Białorusi i z Rosji, a nasze krukowate na zimę przenoszą się do Niemiec i są tam masowo zabijane – mówi dyrektor warszawskiego zoo
- W Niemczech dopuszcza się również odstrzał łabędzi, które my chronimy. Oni za pieniądze Unii Europejskiej strzelają, a my za jej pieniądze chronimy – dodaje
- U nas nie ma tradycji polowań na ptaki. Tymczasem we Francji na festynach sprzedaje się smażone w oleju skowronki – wyjaśnia Kruszewicz

Czy na podstawie zachowania ptaków można prognozować pogodę albo zmiany klimatyczne?

Do zmian klimatycznych bym się nie odnosił, ale z zachowań ptaków można wywnioskować krótkoterminowe zmiany w pogodzie. Na przykład w październiku każdego roku, kilka dni przed nadejściem fali mrozów ze wschodu, słonki starają się uciekać na zachód. Energicznie lecą przez Warszawę, a niektóre nawet rozbijają się o wysokie budynki. Podobnie jest z rudzikami. Po prostu lecą zbyt nisko, a przy padającym deszczu jest słaba widoczność.

[...]

Dlaczego najpopularniejszymi ptakami w Warszawie są teraz krukowate – kawki, gawrony, sroki, wrony?

Jeszcze niedawno w samym Lasku Bielańskim zimowało ich aż 250 tys. Teraz jest tyle w całej Warszawie. Mam nadzieję. Są także w Parku Praskim i na terenie zoo. To typowe dla wielkich miast. Krukowate są elitą intelektualną wśród ptaków, potrafią świetnie się dostosowywać do warunków, wynajdywać pożywienie, obsiadać wysypiska śmieci i osiedla ludzkie.

Te, które teraz zimują w Warszawie, przyleciały z Białorusi i z Rosji, a nasze krukowate na zimę przenoszą się do Niemiec i są tam masowo zabijane. W Niemczech dopuszcza się również odstrzał kilku tysięcy łabędzi, które my chronimy, zresztą tak samo jak krukowate. Przepisy unijne są w tej kwestii niespójne. Oni za pieniądze Unii Europejskiej strzelają, a my za jej pieniądze chronimy.

Absurd?

Napisałem książkę „Ornitologia nie tylko dla myśliwych”, w której ujawniam wszystkie bzdury, jakie się dzieją w Europie. Na przykład Francuzi na ludowych festynach pieką w gorącym oleju skowronki i ortolany. To się dzieje w XXI w. W tej samej cywilizowanej Francji strzela się do kulików, których każde jajo jest u nas otoczone szczególną troską. U nas nie ma wielkiej tradycji polowań na ptaki, ale wiele z nich ginie przez brak dbałości i złe przepisy. W sieciach bałtyckich rybaków przy ujściach rzek ginie ok. 200 tys. dzikich kaczek. Nie są nawet kierowane do kuchni, ale jako niepotrzebny „przyłów” po prostu się je wyrzuca. Podobnie ginie wiele fok, które zaplątują się w sieci. Łapczywość wykańcza przyrodę.

[...]


Źródło i cały wywiad
garrulus
 
Posty: 3797
Dołączył(a): sobota, 22 września 2012, 21:04

Postprzez Lamika » wtorek, 29 stycznia 2019, 19:41

Przygnębiające :(
Birds of a feather flock together.
Avatar użytkownika
Lamika
Administrator
 
Posty: 23219
Dołączył(a): sobota, 14 lipca 2012, 21:28
Lokalizacja: Warszawa


Powrót do Artykuły prasowe - tylko ptaki

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości