SINHAYA

Janusz, chyba nie, nie znalazłam takiej informacji.

garrulus napisał(a):Janusz, chyba nie, nie znalazłam takiej informacji.

Dziękuję...szkoda

Z różnych miejsc w Polsce dochodzą wieści, że widziano już pierwsze bociany

Niemieckie bociany z nadajnikami lecące z Afryki jeszcze są w drodze, z pewnością w dużych stadach z innymi bocianami, jak to można widzieć na filmiku, do którego link podałam wyżej.
Te które leciały z Hiszpanii są już w Niemczech

Dane z 17.03.








17.03.

Michael jest w Turcji. 12 marca przeleciał Zatokę Sueską i dalej nad Izraelem. Brak danych z ponad dwóch dni. 15 marca odpoczywał w północnozachodniej Syrii, a następnego ranka przeleciał do Turcji. Zatem od 13 marca przeleciał 1500 km.

Emma znajduje się najdalej na północ ze śledzonych tu bocianów lecących wschodnim szlakiem
wędrówek. Do Turcji przyleciała 13 marca . Leciała w kierunku północnozachodnim i przy ostatnim sygnale z nadajnika znajdowała się 130 km na południe od Istambułu.

Gustaw jest w Turcji, ostatnio zatrzymał się na brzegu rzeki na północ od miasta Adana na południu kraju.

Astrid przeleciała Egipt, trzymając się na wschód od Nilu. 16 marca przeleciała Morze Czerwone nad Zatoką Sueską i następnie Półwysep Synaj. Ostatnio zatrzymała się niedaleko od granicy Izraela.

Adela minęła Belgię i dotarła do Holandii. 14 marca była w pobliżu miasta Wezep w prowincji Geldria, a następnie na terenie Niemiec, w Bergenhusen. 15 marca była już widziana na gnieździe.

Ronja w ostatnich dniach minęła Belgię i Holandię, ale wybrała drogę bardziej południową niż Adela. W sobotę 15. marca dotarła do Niemiec nad jezioro Dümmer w Dolnej Saksonii ( jest na trasie ptasich wędrówek). W niedzielę była jeszcze nad jeziorem. Obecnie nie wiadomo, gdzie jest. Na gnieździe w Bargen jeszcze jej nie widziano.

20.03.



Gustaw, Emma, Michael, Astrid


20.03.

Michael - od niedzieli przeleciał dalsze 300 km w kierunku zachodnim. Obecnie znajduje się w okolicy miasta Konya w południowo-zachodniej Turcji.

Emma - 17 marca przeleciała cieśninę Bosfor, znalazła się w Europie i dotarła do Rumunii. Następnego dnia przeleciała przez Bułgarię i 19.marca dotarła nad północny brzeg Dunaju.

Gustaw - obrał podobną trasę jak Emma - Azję opuścił w rejonie Istambułu, przeleciał przez Bułgarię i znalazł się w południowej Rumunii. Oba bociany są niekiedy oddalone od siebie niewiele kilometrów.

Astrid - leci na północ przez Zachodni Brzeg Jordanu, Izrael, Liban, Syrię. Jako ostatni ze śledzonych tutaj bocianów z nadajnikami szczęśliwie pokonała aktualne obszary kryzysów.

Adela - dotarła wprawdzie do Bergenhusen i swojego starego gniazda, jednak już w czwartek odleciała do sąsiedniej wsi Borm, gdzie znalazła partnera - niezaobrączkowanego samca.
Pozostaje czekać na rozwój sytuacji: czy zeszłoroczny partner Adeli wróci z zimowiska i czy może wówczas nowy samiec zostanie przędzony . Możliwe jest też, że oboje wrócą do dawnego gniazda.

Ronja - niedawno wszyscy zastanawiali się, gdzie jest Ronja. Teraz wiadomo, że 17 marca była w Hollen w Dolnej Saksonii. 19. marca poleciała dalej na zachód do Sievern, na północ od Bremerhaven, blisko wybrzeża Morza Północnego.
Zatem pojawia się następne pytanie: gdzie przystąpi do lęgów: w Hollen, Sievern czy wróci do dawnego gniazda

Z Afryki leci jeszcze jeden bocian z nadajnikiem - Albert von Lotto, który gniazduje w Loburg w Saksonii-Anhalt.
Relacje z jego wędrówki znajdują się na stronie stacji badawczej z Loburg
Storchenhof Vogelschutzwarte Loburg
[Bocianie Gospodarstwo (Bociani Dwór) Stacja Badawcza Ochrony Ptaków Loburg]

Obecnie, już drugi dzień, Albert jest na terenie Polski - w Małopolsce, niedaleko Limanowej i prawdopodobnie czeka tu na poprawę pogody

24.03., godz. 10.






I jeszcze jedna mapa z zaznaczoną pozycją Alberta. Na lewo widać linię jego trasy jesiennej - do Afryki

Mógłby zostać, po co lecieć dalej

Lamiko, jednak poleciał dalej...
Wczoraj Albert był koło Krakowa, ale leciał raczej przez Wieliczkę, Kraków ominął
Widać to na tej mapie
25.03.


26.03. dzisiejszy wykres (fioletowa linia to trasa wędrówki jesiennej)

Są też informacje o pozostałych bocianach, choć opóźnione.









24.03.

Michael - w ciągu czterech dni Michael przeleciał prawie 1000 km. Przeleciał przez Turcję, nad cieśniną Bosfor, wzdłuż wybrzeża Morza Czarnego do Bułgarii, gdzie odpoczywał. Następnie leciał przez Rumunię. Ostatni sygnał pochodził z terenu na południe od Karpat, jakieś 70 km od Bukaresztu.

Emma - dotarła do Polski. Leciała przez wschodnie Węgry, Słowację, zachodnią Ukrainę, a w Polsce niedaleko Krakowa.

Emma na terenie Polski


Gustaw - przelatywał Karpaty bardziej na wschód niż Emma - prawdopodobnie wzdłuż doliny rumuńskiej rzeki Trotus - widać to na mapie drugiej od góry.

Astrid - jest już także w Europie. W jej przypadku wyjątkowe jest to, że nie wybrała trasy nad Bosforem w pobliżu Istambułu, lecz poleciała nad Morzem Marmara. Ona też zrobiła ostatnio prawie 1000 km.

Astrid - przelot nad Morzem Marmara


Ronja - ostatni sygnał z nadajnika z 23.03. świadczył o tym, że bocianica przebywła na wschód od Hamburga. Ale od właścicieli gniazda nadeszła wczoraj informacja, że Ronja przyleciała na gniazdo w Bargen. Po drodze jej obrączka została odczytana w Hitzhusen, dostrzeżono też antenkę jej nadajnika.

Adela - u niej bez zmian- wraz z niezaobrączkowanym samcem przebywa w gnieździe w Borm. Sytuacja może się zmienić po powrocie dawnej właścicielki gniazda, lub poprzedniego partnera Adeli.

Albert jest już na terenie Niemiec, nieco na wschód od Dessau-Rosslau i Wittenbergii

Zawiodłam się na Albercie