Meldowałam już dawno,że sezon karmnikowy został u mnie otworzony,ale dokumentacji nie było

Czas nadrobić zaległości
W tym roku są dwa karmniki - tuby: w jednym jest słonecznik a w drugim mieszanka dla dzikich ptaków.Oba zostały zaakceptowane przez sikorki i wróbelki


Karmnik z mieszanką - wbrew pozorom jest mniejszy i lżejszy.Ten ze słonecznikiem jest cięższy,bo ma metalową zawieszkę.Wrony starają się zdjąć karmniki,bo wiszące są dla nich niedostępne

Z małym się udało

Karmnik został zrzucony,mieszanka się częściowo wysypała a gołębie miały uciechę

Drewniany karmnik z zielonym daszkiem też jest nowy,mocniejszy.Stary został zdewastowany przez wrony

Mieszanka znika z niego błyskawicznie,zjadana głównie przez gołębie
