SINHAYA

Dziewczynki pływają albo stoją spokojnie, jak damom przystało a chłopcy, jak to chłopcy, muszą ciągle gdzieś pędzić albo prezentować swoje walory :mrgreen:

Kilka fotek z ostatniego spaceru po Moczydle.

Parkę mandarynek widywałem tu od dawna (teraz widać jedynie samca), natomiast nowością tu chyba jest karolinka.

Dotychczas obserwowałem ją jedynie w Łazienkach i Skaryszaku. W każdym przypadku był to pojedynczy samiec bez obrączek. Ciekawe czy jest ich w Warszawie kilku, czy to jeden taki mobilny

Poza tym jest tu sporo łysek i oczywiście mnóstwo krzyżówek, w tym niektóre o nietypowym ubarwieniu.

Karolinkę już kiedyś na Moczydle widziałam, a mandarynka pojawia się i znika. Czasem jest widywana też w Parku Szymańskiego po sąsiedzku

Grusku

mandarynek w Warszawie jest kilka, latem w Skaryszaku widziałam 4

natomiast nietypowe upierzenie krzyżówek może być związane z jakąś zapóźnioną zmianą szaty spoczynkowej na godową (samce noszą ją z reguły od jesieni do lata)

grunt, że spacerek po Moczydle był udany

O pamięci! Ten "nietypowy" krzyżówek w centrum zdjęcia to sołtys. :mrgreen:

Alicjo, raczej szacowałbym, że tych mandarynek jest kilkadziesiąt

w samych Łazienkach jest ich ze 20, poza tym regularnie rozmnażają się i "rozłażą" na inne parki

Bardziej ciekawi mnie jednak liczebność karolinek, bo - jak pisałem - zawsze widuję tylko pojedynczego samca.
A jeśli chodzi o nietypowe ubarwienie to skłaniałbym się do sugestii 78, że są to "sołtysy" czyli owoce romansu kaczek dzikich z domowymi

Tu dla odmiany samiczka z bielą