Strona 1 z 1

Chałka

PostNapisane: sobota, 23 marca 2013, 18:51
przez emen5
Składniki:
55 dkg mąki pszennej
4 dkg świeżych drożdży lub torebka drożdży suszonych
0,5 szklanki mleka
1 duże jajko
4 łyżki (1 + 3) cukru
2 łyżki rozpuszczonego masła
5 łyżek ciepłej wody
1 łyżeczka soli
1 żółtko do posmarowania
ewentualnie mak do posypania

Podgrzać mleko,wymieszać z łyżką cukru,drożdżami i 3 łyżkami mąki.Odstawić do podrośnięcia. Jajko utrzeć z resztą cukru na puszystą masę.Pozostałą mąkę wsypać do miski, dodać wyrośnięte drożdże,wymieszać.Dodać utarte żółtko,roztopione masło,sól i wodę.Dokładnie wyrobić.Postawić w cieple do wyrośnięcia aż podwoi swoją objętość.
Po wyrośnięciu ponownie zagnieść ciasto i podzielić je na 3 części.Z każdej części uformować wałek i zapleść z wałków warkocz.Końce zlepić i podwinąć pod spód.Chałkę przełożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia.Odstawić do wyrośnięcia na 20 minut.
Żółtko wymieszać z 4 łyżkami wody i pędzelkiem posmarować wierzch chałki.Posypać makiem ( lub nie posypywać). Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180*C. Piec 20 - 30 minut,aż skórka będzie złocistobrązowa.
Tak wygląda chałka natychmiast po wyjęciu z pieca
Obrazek

PostNapisane: sobota, 23 marca 2013, 19:03
przez Lamika
Emen :) Po prostu wierzyć mi się nie chce, że coś takiego można samemu zrobić :o

PostNapisane: sobota, 23 marca 2013, 19:28
przez Alicja
Apetycznie wygląda i na pewno jest pyszna, więc jak pozwolisz, to poczęstuję się jeszcze cieplutkim kawałkiem :D

Re: Chałka

PostNapisane: sobota, 23 marca 2013, 19:52
przez Pleszka
Piękna chałka! I na pewno pyszna, bardzo lubię chałkę, najbardziej mi smakuje świeżutka, posmarowana masłem i posypana cukrem. :D

Re: Chlebek

PostNapisane: poniedziałek, 20 maja 2013, 17:25
przez 78
Zawsze zaczynać trzeba od przyniesienia mąki na dobę do domu,by nabrała Duszy.Kuchnię uprzątnąć i doskonale umyć.Takoż człowiek ma być czysty przy pieczeniu chleba i dobrze,jeśli po spowiedzi.Przed rozpoczęciem należy zmówić pacierz.
Dzieża ma być czysta,bez pajęczyn i kurzu.Jeśli nieczysta jest,wyszorować i sparzyć wrzątkiem.Ciepła ma być.Uprzedniej nocy w mniejszej dzieżce nastawić zakwas,na tym,co pozostało z ostatniego pieczenia.Ciepła woda i jedna trzecia mąki.Rozgnieść gładko,posypać mąką po wierzchu i pod serwetą czyściuchną pozostawić obok pieca.
Rano w dużej dzieży,ocieplonej,miesić ciasto z resztki mąki i zakwasu,dodając sól,cukru troszkę i jak kto lubi,czarnuszki,kminku.
Umieszone ciasto formować i wkładać do forem z wikliny obieranej,posypanych mąką lub forem metalowych - natłuszczonych.
Chleb ma jeszcze kilka zdrowasiek stać pod serwetami i róść.
W piecu napalonym drewnem rozgarnąć węgle i wstawiać formy.Na czyste pole sypnąć mąki.Jak zbrązowieje szybko,piec za gorący!Pod koniec pieczenia chleby sprawdzić,wyjąwszy,i pomazać wodą.Wstawić na tyle,żeby skórka się zrobiła lakierowana.Chleb gotów!
Wyjąć ostrożnie,krzyże nakreślić i postawić w pustym pokoju dla ostygnięcia powolnego.