przez 75ronin » poniedziałek, 22 lipca 2013, 21:01
Przemyślenia blondynki.
Od czasu, jak spróbowałam nowego "Dove", moja skóra odmłodniała, stała się delikatna, przyjemna w dotyku - taka aksamitna wręcz.
Zmarszczki się zmniejszyły, a rysy wygładziły.
Poczułam się młodsza i piękniejsza.
Przybyło mi nowych sił, aż sama się zdziwiłam!
Chociaż w smaku - mydło jak mydło...
-----------------------------------------------------
W zakładach mięsnych odbywa się kontrola Sanepidu.
- Co tutaj produkujecie?
- Pasztet z zająca.
- A takie dziwne to mięso. To na pewno jest z zająca? Bo coś chyba nie bardzo.
- Nooo, z domieszką jest...
- Z jaką domieszką? Zawsze możemy zabrać do laboratorium!
- Nooo, z domieszką koniny...
- Koniny! A ile tej domieszki jest?
- Nooooo, tak pół na pół....
- Pół na pół. Szczerze, bo i tak to zbadamy!
- Noooo tak, pół na pół... jeden zając, jeden koń...
-------------------------------------------------------------
Wieś. Ciemna noc. Naród śpi. Na podwórzu, na stole poniewierają się cztery puste flaszki po bimbrze oraz jedna opróżniona do połowy.
Wokół stołu siedzi czterech gości. Twarze napięte, miny stężałe, zamyśleni, brwi zmarszczone... Sapią ciężko.
Nagle jakby w oddali słychać szczekanie psa. Jeden z gości podskakuje radośnie z ulgą na twarzy unosząc szklankę:
"- O! Za Azora!"