Gryzoń był przyczyną wypadku, do którego doszło w południe na Woli.
Kierująca toyotą yaris jadąc ulicą Obozową pomiędzy pętlą Koło a wiaduktem nad trasą S8, na wysokości ogródków działkowych straciła panowanie nad samochodem i z impetem uderzyła w barierki. Auto przebiło się aż na torowisko blokując ruch tramwajów w stronę Woli.
- Wiewiórka wybiegła mi na drogę. Zahamowałam, ale auto wpadło w poślizg i nie udało mi się go opanować. Mogłam nie hamować... - opowiadała po wszystkim kierująca. Na 25 minut stanęły tramwaje. Na miejsce przyjechał specjalny samochód tramwajów warszawskich, który wyciągnął blokujące drogę auto oraz pogotowie torowe, które usunęło płotki. Ruch przywrócono o 12.05.
Źródło