Szaleństwo wyobraźni Danuty Szaflarskiej

Moderator: Lamika

Szaleństwo wyobraźni Danuty Szaflarskiej

Postprzez Mirtusz » czwartek, 28 lutego 2013, 20:06

Danuta Szaflarska jest tegoroczną laureatką Polskiej Nagrody Filmowej Orła za osiągnięcia życia. Znakomita aktorka odbierze statuetkę w poniedziałek podczas gali w Teatrze Narodowym

Jest jedną z największych znakomitości sceny i kina. Zachwyca naturalnością, poczuciem humoru i trzeźwym spojrzeniem na rzeczywistość. Od lat cieszy się uznaniem, sympatią i ogromnym szacunkiem u reżyserów różnych pokoleń.

Aktorstwo jest szaleństwem wyobraźni – tej sentencji aktorka jest wierna od ponad 70 lat. To, że kilka lat temu film dokumentalny zrobił o niej Stanisław Janicki, czyli twórca cyklu „W starym kinie”, może być mylące. Szaflarska mimo ukończonych 98 lat wciąż jest aktorką nowoczesną. Świetnie odnajduje się zarówno w spektaklach teatralnych jak i filmach. Garną się do niej reżyserzy starszego i młodego pokolenia. Mimo wieku i niedawnej operacji biodra wciąż jest osobą pełną temperamentu, świetnie opowiadającą o sobie i ludziach, z którymi dane jej było się zetknąć – na scenie, na planie filmowym, w życiu.

Od dzieciństwa marzyła, by zostać lekarzem. Sytuacja finansowa rodziny, śmierć ojca, pokrzyżowały te plany. Zdecydowała się na studia w Wyższej Szkole Handlowej w Krakowie. Na drugim roku na sylwestrowym balu spotkała kolegów z liceum, którzy studiowali w Warszawie. Namówili ją na studia aktorskie, które skończyła z wyróżnieniem. – Jest takie mniemanie w teatrze, że Matkę Boską może grać aktorka, która prowadzi dość swobodny tryb życia. I wtedy jest gwarancja sukcesu. I odwrotnie: aktorki bardzo cnotliwe powinny grać ladacznice – mówił Gustaw Holoubek. – A Danusia Szaflarska tej zasadzie zaprzecza. Od początku, kiedy ją pamiętam, jest istotą czystą. Całe jej życie to pasmo czystości. W każdym wyborze: w stosunku do swego życia, do innych ludzi, do ról, które grała, była i jest jakaś czysta naturalność. Fascynowała ją turystyka wysokogórska, yachting, automobilizm — dodawał Erwin Axer znakomity reżyser, wieloletni dyrektor warszawskiego Teatru Współczesnego.

- W Izraelu kupiłam jako talizman mały dzwoneczek. - wspomina aktorka - Miał mnie chronić od złych intencji, złych zdarzeń. Niestety, nie zawsze działa. W swojej „Księdze wielkich życzeń” zapisałabym jedno — podróże. To oprócz tańca moja wielka pozaaktorska pasja. Zwiedziłam trochę świata. Zachwycałam się pustyniami Izraela, oczarowała mnie Jerozolima. Od lat marzę o podróży do Afryki, ale tę zostawiam sobie na kolejne wcielenie.

– Przed Danutą Szaflarską mogę tylko paść na kolana. Trudno mi mówić o tak pięknym i szlachetnym człowieku, by nie popaść w banał. Żałuję, że pani Danusia nie zdecydowała się prowadzić szkoły aktorskiej, bo niejeden aktor mógłby się od niej wiele nauczyć. — uważa filmowa reżyserka Dorota Kędzierzawska. , która z myślą o Danucie Szaflarskiej zrobiła niezwykły film pod przewrotnym tytułem "Pora umierać". Do historii naszego kina przeszła dzięki takim powojennym hitom jak "Zakazane piosenki" czy "Skarb". Wtedy ją i jej szkolnego kolegę Jerzego Duszyńskiego okrzyknięto pierwszą parą amantów w powojennym kinie. "Reprezentuje kryształowe aktorstwo", "daje fenomenalne przesłanie swoją pracą" - powiedział o Szaflarskiej minister kultury i dziedzictwa narodowego Bogdan Zdrojewski, obecny na konferencji w Pałacu Prymasowskim. "Pamiętamy ją z teatrów w Łodzi i z prawie wszystkich scen warszawskich.

Dzisiaj serdecznie ją z tego miejsca pozdrawiamy, gratulujemy i cieszymy się, że w gronie polskich artystów mamy takie osoby" - mówił o aktorce minister. Po studiach rozpoczęła karierę artystyczną w Teatrze na Pohulance w Wilnie (1939-1941). W ciągu dwóch lat zagrała tam ok. dwudziestu ról, od klasyki po obyczajowe komedie. W latach 1942-43 występowała w Teatrze Podziemnym, a w latach 1943-45 w Teatrze Frontowym Armii Krajowej. Podczas Powstania Warszawskiego była łączniczką. Po wojnie, przez rok, grała w Starym Teatrze w Krakowie (1945-1946), a następnie w Łodzi - w Teatrze Kameralnym.

Danuta Szaflarska jest tegoroczną laureatką Polskiej Nagrody Filmowej Orła za osiągnięcia życia. Znakomita aktorka odbierze statuetkę w poniedziałek podczas gali w Teatrze Narodowym

W 1949 r. przeniosła się do Warszawy. Do 1957 r. występowała w Teatrze Współczesnym, potem w Narodowym (1954-1966). Od 1966, do emerytury w roku 1985, pracowała w Teatrze Dramatycznym. Potem, gościnnie, występowała na scenach niemal wszystkich warszawskich teatrów. Wielką popularność jako aktorka filmowa Szaflarska zdobyła w Polsce tuż po wojnie, za sprawą ról w "Zakazanych piosenkach" (1946) i "Skarbie" (1948), komediach w reżyserii Leonarda Buczkowskiego. Autorem scenariusza "Zakazanych piosenek" był Ludwik Starski, a asystentem Buczkowskiego - Jerzy Kawalerowicz. Zbliżona w nastroju do podwórzowej ballady, fabularyzowana antologia patriotycznych i satyrycznych piosenek okupacyjnych, wpleciona w sceny z życia wojennej Warszawy, podbiła serca widzów. Szaflarska zagrała Halinę, która wraz ze swoim bratem Romanem (granym przez Duszyńskiego), działa w organizacji podziemnej. Film bił rekordy powodzenia.

Także "Skarb" - komedia o perypetiach młodego małżeństwa, które walczy o lokum w odbudowującej się Warszawie - cieszył się wielkim zainteresowaniem widzów. Kolejne role Szaflarska wykreowała m.in. w: "Ludziach z pociągu" (1961) Kazimierza Kutza, serialu "Lalka" (1977) Ryszarda Bera, "Dolinie Issy" (1982) Tadeusza Konwickiego, "Korczaku" (1990) Andrzeja Wajdy, "Diabłach, diabłach" (1991) Doroty Kędzierzawskiej, "Pożegnaniu z Marią" (1993) Filipa Zylbera. Był czas, kiedy pani Danuta nie była często obsadzana w filmach z powodu swego mało robotniczego emploi. Wtedy oddawała się teatrowi- grała na różnych scanach, zarówno w repertuarze dramatycznym jak i komediowym. Erwin Axer twórca Teatru Współczesnego tak o niej powiedział: "Każda jej rola błyszczy jak kryształ.

Praca z nią należy do największych przyjemności reżysera. Ona jest tym kamertonem, który pozwala oceniać czystość gry całej orkiestry". Od 1982 roku, kiedy zagrała w "Dolinie Issy" w reżyserii Tadeusza Konwickiego, bardzo często pojawia się na planie filmowym. Oprócz tego dużo gra na deskach teatrów, m. in. u Grzegorza Jarzyny. Za role w "Nic" i "Diabły, diabły" została nagrodzona Złotymi Lwami na festiwalu w Gdyni. Ostatnio możewmy ją oglądać w głośnym filmie Władysława Pasikowskiego "Pokłosie". Są też następne plany. Polskie Nagrody Filmowe Orły to statuetki przyznawane corocznie (od 1999 roku), w różnych kategoriach, przez Polską Akademię Filmową. Wśród zdobywców Orłów za osiągnięcia życia w latach poprzednich byli m.in.: reżyserzy Roman Polański, Jerzy Kawalerowicz, Jerzy Hoffman, Janusz Majewski.


Źródło
Arkę zbudowali amatorzy, Titanica fachowcy.
Avatar użytkownika
Mirtusz
 
Posty: 5175
Dołączył(a): sobota, 28 lipca 2012, 16:46

Powrót do Artykuły prasowe - ogólne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości