SINHAYA

Zapraszam do obejrzenia zdjęć z wystawy owadów zorganizowanej przez Uniewersytet Rolniczy w Krakowie.
Przepraszam za nie najlepszą jakość zdjęć, ale często są robione przez szybę i bez lampy.

Na wystawie były motyle- niestety tylko w gablotach, niektóre do kupienia, oraz inne stworzonka. Były żywe pająki, skorpiony, różne żuczki i tak zwane szkodniki lasów i pól.
Można też było oglądać owady pod mikroskopem - było kilka stanowisk, z różnymi gatunkami.
Wystawa miała na celu przyciągnąć nie tylko dorosłych, ale i dzieci. Było więc dla nich wiele atrakcji.



Młodzi ludzie opowiadali interesująco o wszystkich prezentowanych owadach, nawet tych najbardziej pospolitych



Na początek motyle, żeby nie wystraszyć tych, którzy nie lubią np. pająków







cdn

cd











cdn

cd
To nie biżuteria, to śliczny żuczek





Chłopiec dostał robaczka do potrzymania na dłoni i nie mógł się z nim rozstać...



Turkuć podjadek - piękna nazwa - widziałam go na żywo pierwszy raz



cdn

cd

Skorpiony były i w gablotkach i żywe - te ostatnie trudno było sfotografować, bo chowały się w małych wystawowych terariach.



Ciekawostką były malutkie skorpiony, które fosforyzują w świetle ultrafioletowym - potrafią je widzieć np. niektóre gatunki ptaków. W świetle dziennym są dla nas koloru brązowo-beżowego i stapiają się z otoczeniem. By zademonstrować ich właściwości przewodnik zgasił światło i w ciemności podświetlił fioletową lampką. Wówczas zobaczyliśmy na ściankach kory takie niebieskawo-zielne stworki - jak na zdjęciu.



Odważni mogli potrzymać na ręku bardzo sympatyczną i delikatną samiczkę ptasznika chilijskiego




Inny ptasznik w terarium



Mniej odważnym dzieciom i lubiącym być blisko ze sztuką młody człowiek malował na rękach piękne robalki



cdn

cd

Jak owady, to także pszczoły i osy



Pszczoły na plastrze



Gniazdo szerszenia



Nie tylko ptaki i ssaki cierpią z powodu rozwoju współczesnej cywilizacji, ale i owady.
Owadom też można pomóc, budując dla nich specjalne domki.
Mogą to być wille, jak ta na zdjęciu, ale mogą też być zawieszone gdzieś na ścianie domu, czy w ogrodzie pojedyncze elementy: np. kawałek pnia czy deseczki z nawierconymi dziurkami.



Domek dla pszczoły samotnicy, która nie żądli, a zapyla rośliny



Domek dla trzmiela - tu bez daszku i tylnej ścianki. Można go powiesić w zacienionym miejscu, nisko nad ziemią



Dla zainteresowanych - strony z poradami
domki dla owadów
i tutaj

Oraz o książce

Hotele dla owadów
autor: Orlow Melanie
wyd. Multico 2014.

Garrulusko dziękuję za bardzo ciekawy fotoreportaż za robalami nie przepadam ale motyle są przepiękne dawno temu na podobnej wystawie w Warszawie też trzymałam ptasznika na ręku

Piękne motyle Ptasznik mniej Alicjo, podziwiam Ja bym takiego stwora nie wziął do ręki

Garrulus, fajna wystawa Podobają mi się też te domki

Garrulusko Bardzo to ciekawe było, chociaż dreszcz mi lekki przebiegł po plecach na widok tej zwartej armii żuków. Jakoś je sobie wyobraziłam maszerujące w szyku po moim mieszkaniu
Do ręki nie wzięłabym żadnego z tych stworzeń: motyla, bo za delikatny, tych innych bo łaskoczące nóżki nie dla mnie
Domki bardzo dekoracyjne, zwłaszcza ten dla pszczół, tylko nie wiem, czy pszczoły na balkonie to przyjemność czy utrapienie

Bardzo ciekawa wystawa Garrulusko, takie fajne włochate stworzonka odważyłabym się wziąć na rękę. Turkucia podjadka oglądnęłabym z daleka . Wszystkie domki bardzo mi się podobają i może jak miałabym działkę to kto wie....

"To nie biżuteria, to śliczny żuczek " hmmm, jak ładnie by się prezentował na bluzeczce czy sweterku, chciałabym takiego

Garrulusko Motyle piękne Ale te włochate i w chitynowych pancerzykach niekoniecznie