78 wprawdzie dał już fotoreportaż z wizyty w Papugarni, ale niech mają papużki oddzielny temat. Wybrałyśmy się tam dziś z Emen, wkleję więc kilka zdjęc dokumentujących tę wizytę. A zaczęła się od odpinania łańcuszków, zdejmowania zegarków i innych "świecidełek" bo papugi jak sroki - starają się błyskotki zabrać. Przed wyjściem (po wyjściu też) należ zdezynfekować ręce i możemy wchodzić.
Radość z faktu, że papuga "mnie lubi" i siada na ręku... Tu z Emen Szybko przeradza się w niepokój, kiedy zaczyna szarpać za guziki (udało jej się mój urwać) Tu przy tej zbożnej czynności
No i fajnie dziewczyny spędziłyście trochę czasu z tymi pięknymi i cwanymi ptakami. Emen ma nareszcie zrobiony porządny manicure a Lamika po przyjściu do domu sprawdziła chyba tak na wszelki wypadek zawartość torby
W Gdańsku też jest Papugarnia i chyba się tam wybiorę, nie wiem kiedy ale na pewno