przez 78 » niedziela, 29 czerwca 2014, 20:20
" Z szumem i świstem skrzydeł,z kwakaniem,gęganiem i klangorem przeleciały noce wiosenne nad tajgą,klucze i bezładne stada pękały nad drzewami,osypując się ptasim deszczem na szuwary i zaciszne nagrzane haławki."
To piękny fragment "Wzgórza błękitnego snu" Igora Newerlego.Książka momentami arcyciekawa,niestety momentami nudnawa.Historia polskiego zesłańca na Syberii.