78 napisał(a):Gołąb przysiadł na gałęzi i rozmyśla o istnieniu
(nie oglądałem tego filmu,a opinie o nim są diametralnie rozbieżne)
Obejrzałam całkowitym przypadkiem - tzn. nie miałam oglądać, ale mnie wciągnął. Wart przemyślenia, "co autor miał na myśli", może absurdalność i jałowość działań ludzi , które mając czynić życie lepszym są tylko chocholim tańcem (tu tkwieniem w bezruchu) i prostą drogą do nieszczęścia. Ktoś nazwał go, słusznie. depresyjnym Monty Pythonem. Warto zobaczyć i się nie zniechęcać.