Strona 16 z 50

Re: Co tam panie na ekranie

PostNapisane: piątek, 13 lutego 2015, 11:03
przez Mirtusz
Lamika napisał(a):Moim zdaniem to wytwór wyobraźni bohaterki - postać z jej rysunków w książce dla dzieci a jednocześnie upostaciowienie jej szaleństwa po śmierci męża. Przekazała część tego szaleństwa synkowi, bo podświadomie miała do niego od urodzenia pretensję, że on żyje, a mąż nie. A dziecko chorobę matki personifikowało za pomocą wyobrażonych potworów.



Zgoda. Szaleństwo matki i przeniesienie traumy na syna - to wszystko prawda. Ale każdy ma swojego Babadoka, ciemną stronę osobowości. Uważam, że po prostu potwór był realną projekcją koszmaru matki. Na końcu filmu jest scena kiedy Babadok zbiega po schodach i chowa się w piwnicy. Widzimy to jego oczami. To właśnie mnie ostatecznie przekonało, że to nie była tylko chora wyobraźnia bohaterki.

Re: Co tam panie na ekranie

PostNapisane: piątek, 13 lutego 2015, 12:08
przez Lamika
Mirtusz napisał(a): Uważam, że po prostu potwór był realną projekcją koszmaru matki. Na końcu filmu jest scena kiedy Babadok zbiega po schodach i chowa się w piwnicy. Widzimy to jego oczami. To właśnie mnie ostatecznie przekonało, że to nie była tylko chora wyobraźnia bohaterki.

Wg mnie piwnica to podświadomość matki (tam spotykała zmarłego męża, domagającego się rzekomo śmierci syna) i tam zbiegł Babadook, czyli szaleństwo jest w niej nadal, ale chwilowo ukryte.

Re: Co tam panie na ekranie

PostNapisane: piątek, 13 lutego 2015, 17:26
przez Mirtusz
Lamika napisał(a):Wg mnie piwnica to podświadomość matki (tam spotykała zmarłego męża, domagającego się rzekomo śmierci syna) i tam zbiegł Babadook, czyli szaleństwo jest w niej nadal, ale chwilowo ukryte.


Zakładając, że od początku do końca bohaterka ma jedynie omamy i wszystko rozgrywa się w jej chorej wyobraźni, a nie poza nią. Dokładnie tę samą scenę w piwnicy potraktowałem jako 'narodziny' potwora. To B. pod postacią męża.

Właśnie dlatego nie byłem wcale zaskoczony, że B. uciekł do tego miejsca i schował się w mroku. Kluczowa była również końcowa scena, scena karmienia. Jest podkreśleniem jego realności, fizyczności i zaprzeczeniem twierdzenia, że szaleństwo matki jest chwilowo ukryte.

Dla mnie niemożliwe jest możliwe, bo skoro oglądając ten gatunek 'przyjmuję istnienie' duchów, zombie, wampirów i innych takich, to dlaczego nie Babadoka?

Re: Co tam panie na ekranie

PostNapisane: piątek, 13 lutego 2015, 21:05
przez 78
Widzę,że dyskusja na temat Babadooka ładnie się rozwinęła.Czyli film zapadł w umysłach.

A teraz naszpikowany gwiazdami,mroczny i pokręcony nowy film braci Wachowskich "Sin City - Damulka warta grzechu".
Trzeba być bardzo odpornym żeby go obejrzeć.

Re: Co tam panie na ekranie

PostNapisane: piątek, 13 lutego 2015, 22:55
przez Accipiter
78 napisał(a):
A teraz naszpikowany gwiazdami,mroczny i pokręcony nowy film braci Wachowskich "Sin City - Damulka warta grzechu".
Trzeba być bardzo odpornym żeby go obejrzeć.


Pierwsza część potrafiła trochę "zryć" psychikę :) ale film jest wart obejrzenia. Mi akurat przypadł do gustu, jeżeli druga część jest równie dobra co pierwsza to na pewno obejrzę. Po mojemu odpornym trzeba być, żeby zobaczyć ekranizację "Pana Tadeusza" . Rzecz gustu - to rozumiem jak najbardziej, ale ten film... mało tego w dodatku mus obejrzenia go to dla mnie było prawdziwe piekło.

Dzisiaj byłem z dziewczyną na "50 twarzy Grey'a". Udało nam się jeszcze znaleźć wolne miejsca, rzutem na taśmę, bo na walentynki niemal wszystkie miejsca były już wykupione. Oczywiście kino pełne młodzieży gimnazjum/liceum a konkretnie fanek książki, której nie czytałem (więc porównać nie mogę) i jakoś specjalnie mnie do niej nie ciągnie. Ale sam film nie najgorszy, nawet wciągający (i to bardzo!), zdziwiliśmy się w momencie kiedy na ekranie pojawiły się napisy końcowe :)
Zmysłowy, momentami zabawny, erotyka owszem ale -zaznaczam- dyskretna, reszta należy do naszej wyobraźni i to nam się w tym filmie podobało. Seans dla dwojga gorąco polecam ;)

Re: Co tam panie na ekranie

PostNapisane: niedziela, 15 lutego 2015, 18:02
przez 78
Genialny film z brawurową rolą Tomasza Kota jako Zbigniewa Religi - "Bogowie".Każdy musi zobaczyć.

Re: Co tam panie na ekranie

PostNapisane: niedziela, 15 lutego 2015, 20:56
przez 78
Bardzo przyjemny "And so it goes" (Razem czy osobno) z Diane Keaton i Michaelem Douglasem.

Re: Co tam panie na ekranie

PostNapisane: sobota, 21 lutego 2015, 12:03
przez 78
Polski "Służby specjalne".Szczęka mnie opadła.

Re: Co tam panie na ekranie

PostNapisane: piątek, 6 marca 2015, 10:53
przez 78
Świetny dramat "Sędzia".Robert Duvall i Robert Downey jr. jako ojciec i syn.Oraz Janusz Kamiński za kamerą.

Re: Co tam panie na ekranie

PostNapisane: sobota, 7 marca 2015, 20:14
przez 78
Dziś ponownie obejrzałem "Sędziego".Jest jeszcze lepszy niż wczoraj.