Strona 1 z 1

Propozycja tematu z cyklu "Nasze hobby"

PostNapisane: sobota, 14 grudnia 2013, 17:45
przez Lamika
Jeden z naszych użytkowników ma ciekawe hobby: krótkofalarstwo (tak się to chyba nazywa, jeśli nie - proszę o skorygowanie). Napisał na ten temat krótka rozprawkę, którą chętnie u nas udostępni, jeśli okaże się, że jesteśmy zainteresowani tematem. Dla zachęty i orientacji jak to wygląda, zamieszczam, wyrwany z kontekstu, fragment.
Wybrałem się pewnej letniej niedzieli (nie pamiętam niestety dokładnej daty) pogadać ze znajomymi przez radio. Załączyłem wszystkie konieczne urządzenia, skorygowałem zegar stacyjny i przygotowałem brudnopis do notowania znaków i danych z łączności. Po nagrzaniu nadajnika (konieczne, bo to był lampowy), sprawdziłem zestrojenie anteny. Wszystko było w porządku. Tylko nie wiadomo czemu, w odbiorniku nie było NIC słychać. Zupełnie nic ! Nawet po przekręceniu pokrętła wzmocnienia do końca, był tylko leciutki szumek z głośnika. Zacząłem zapalać i gasić żarówkę w pomieszczeniu - dało się wtedy słyszeć trzeszczenie. Czyli urządzenie odbiera fale od powstałych iskier. Wyszedłem na zewnątrz by sprawdzić co z anteną - wisiała spokojnie nadal i żadne uszkodzenie nie było widoczne. A odbiornik milczał jak zaklęty !
W każdą inną niedzielę, trudno było wcisnąć się między rozmawiających amatorów. Teraz nawet żadnych zakłóceń zwykle słyszalnych. Cisza w eterze !
Zrezygnowany, wybrałem taką częstotliwość na której najczęściej rozmawiałem, wziąłem mikrofon w rękę i podałem wywołanie :
"Wywołanie ogólne, wywołanie ogólne na dziwnie cichym dzisiaj paśmie podaje - Stefan Paweł trzy (tutaj znak klubowy), - może mnie jednak ktoś gdzieś usłyszy ? - proszę nadawać". Było to bardzo nietypowe "wywołanie" i nie całkiem zgodne z przyjętym regulaminem. Będąc przekonany że chyba mnie i tak nikt nie słyszy, dla pewności powtórzyłem te nieco żartobliwe wywołanie ponownie.
Nagle ! - omal nie przewróciłem się razem z krzesłem - z głośnika RYKNĘŁO !!! Miałem przecież wzmocnienie głosu ustawione przez siebie na maxa !
Odezwała się stacja z Krakowa. Tamten kolega śmiał się głośno i miał pretensje do mnie o to samo - ogłuszyłem go ! Ale wyjaśnił zaraz, że żartuje z tą pretensją bo uratowałem go od wielkiej roboty - zaczął już rozkręcać swoje urządzenie pewny że się zepsuło. Też miał taką dziwną nienormalną ciszę jak ja miałem. Prosił o chwilę cierpliwości, bo musi wkręcić śruby i postawić urządzenie na nóżki bo teraz ma swój trx obrócony "do góry nogami".


Jeśli chcecie zaznajomić się z tematem, proszę o odzew :D

PostNapisane: sobota, 14 grudnia 2013, 23:18
przez Ellen
Bardzo ciekawy temat moim zdaniem :) Jestem za :)

Re: Propozycja tematu z cyklu "Nasze hobby"

PostNapisane: niedziela, 15 grudnia 2013, 16:01
przez Mirtusz
Ja też jestem za. Bardzo ciekawie napisana historia i z zainteresowaniem przeczytałem :)

Re: Propozycja tematu z cyklu "Nasze hobby"

PostNapisane: niedziela, 15 grudnia 2013, 17:01
przez DługiMarek
Jasne że nas -mnie interesuje :!:
Kiedyś-daaawno temu-też o czymś takim myślałem......