SINHAYA

Są w życiu takie chwile, gdy mówimy, że dostaliśmy od życia prezent, ale ja dziś mówię inaczej- dostałam prezent i zaczęło się życie... nowe życie... w innym rozmiarze- w rozmiarze MAKRO, choć poniekąd i MIKRO Chodziło to za mną już jakiś czas. Nowy obiektyw. Czekałam na odpowiedni moment, by kupić, ale Ktoś był szybszy- kiedyś trafił w moje serce, a teraz po raz kolejny wstrzelił się z prezentem. No i jak tu brać się za obowiązki, gdy Sigma Macro leży obok... nie da się!
Wzięłam się więc za sprawdzenie sprzętu. Przyznaję się, że nigdy nie miałam takiego obiektywu i trochę w ciemno zaczęłam swoje odkrywanie innego wymiaru moich roślin
Na pierwszy rzut poszedł kaktus
Pierwsze kadry...

No fajny, pomyślałam, trochę zbliżyłam się i... się zaczęło! jak to fajnie zaczynało wyglądać... wzięłam wodę- psik psik... i kropelki pojawiły się na roślince i w moich kadrach

Pierwsze nieśmiałe fotki, a potem przeszłam na storczyki i tu dopiero była jazda z kroplami! Pstrykałam, jak opętana, oglądałam, myślałam i takie coś mi wyszło:




Każdy kadr wydawał mi się podobny, ale jednak inny. Patrząc na jedną kroplę widziałam zupełnie inny świat, niż ten, gdy patrzyłam na sąsiednią- niesamowite uczucie być tak blisko wszystkiego...

kolejna zabawa była przy kadrowaniu gdy powiększając kroplę zobaczyłam w niej... krople!


a potem zaczęłam oświetlać kwiatek kolorową lampką. Wtedy obiektyw nie mógł ustawić ostrości, bo kolorowe światełko migało i ostrzył co chwilkę na czymś innym goniłam za tym czymś

zabawa kolorem była, więc potem- bez koloru

A po kilku godzinach, na wykończeniu baterii wróciłam do kaktusa chciałam poszukać blików



To moje pierwsze kroki. Długa droga przede mną, ale głowa pełna pomysłów, więc będę próbować i zobaczymy, co z tego wyjdzie. Może Kogoś zarażę tą nową pasją?

Lubonianko Gratuluję i trafionego prezentu i Domyślnego Ofiarodawcy i nowej pasji

I jeszcze na białym storczyku kilka kropelek:

Lubonianko, jeśli Ty w pierwszy dzień robisz takie cacka, to co będzie za kilka dni czy tygodni? NIESAMOWITOŚCI!!! Piękna kolorystyka, kompozycja, ostrość, nawet krople ułożone idealnie . Wszystkie zdjęcia świetne, ale muszę przyznać, że storczyki zapozowały niebiańsko! Mam nadzieję, że to początek dłuuugiej przygody - i tym samym początek nowego wątku, który rozrośnie się w księgę niezwykłej makrofotografii w Twoim obiektywie. Wiem, że weny Ci nie zbraknie, a gdy tylko śniegi spłyną, to pewnie poszerzysz swoje studio o mchy, porosty, a potem pąki i pokażesz nam detale otaczającego świata w niespotykany sposób. Tego Ci życzę!
Napisz przy okazji coś o szkle i o swoich doświadczeniach - czy to sigma 105mm? Jeśli tak, to jak pracuje AF?

Storczyki wyglądają jak egzotyczne zwierzątka Piękne zdjęcia

To już jest na pograniczu fantastyki brawo

kolejna zabawa była przy kadrowaniu gdy powiększając kroplę zobaczyłam w niej... krople!

Dzięki za pokazanie. Nawet bym nie przypuszczała

Apollo napisał(a):Napisz przy okazji coś o szkle i o swoich doświadczeniach - czy to sigma 105mm? Jeśli tak, to jak pracuje AF?

Tak, obiektyw to Sigma 105mm f/2.8, jest bardzo jasny i nawet przy kiepskim świetle jest w stanie wyostrzyć zakamarki roślinki. Na razie robię fotki tylko z AF, ma on trzy zakresy (31-45cm, 45-nieskończoność i pełny zakres), można samemu wybrać, w zależności od naszej odległości od obiektu. Ręcznego doostrzania jeszcze nie próbuję- daaaaaleka droga
Czekam na wiosnę, wyjście w teren będzie teraz z nosem przy ziemi Nie mogę zapominać, że ptaki są raczej nieco wyżej.