W środę w okolicach Ostrołęki znaleziono we wnykach młodego łosia. Zwierzęciu z każdym ruchem zaciskała się pętla na szyi. Akcja ratunkowa musiała szybko przebiegać. To była walka z czasem o życie łoszaka.
18 marca w Nadleśnictwie Ostrołęka leśnicy uratowali młodego łosia. Zwierze wpadło we wnyki.
Każdy ruch zwierzęcia powodował, że pętla, którą łoś miał na szyi, coraz mocniej się zaciskała. Poza niesprzyjającym ułożeniem zwierzęcia, w pobliskim młodniku szczekały psy, które tylko czekały, żeby rozszarpać uwięzionego we wnykach łosia. Odgłosy psów powodowały, że łoś coraz bardziej się niepokoił.
Cały artykuł