Koniec zagadki Hindenburga

Moderator: Lamika

Koniec zagadki Hindenburga

Postprzez Mirtusz » środa, 6 marca 2013, 11:27

Przyczyną katastrofy największego sterowca była maleńka iskra, która przeskoczyła między maszyną i ziemią

6 maja 1937 roku napełniony wodorem sterowiec w trakcie lądowania w Lakehurst w stanie New Jersey nagle stanął w płomieniach, a gondola rozbiła się na oczach zszokowanych widzów.

Zginęło 13 pasażerów w gondoli i 22 członków załogi wewnątrz sterowca. Pożar rozprzestrzenił się błyskawicznie i strawił 245-metrowego kolosa.

Hindenburg był nieco krótszy niż nie mniej sławny transatlantyk Titanic. Zbudowany w zakładach Luftschiffbau Zeppelin GmbH nad Jeziorem Bodeńskim sterowiec przebył Atlantyk 17 razy, głównie na trasach z Niemiec do USA i Brazylii. Podróżowali nim najbogatsi, których było stać na niebotycznie drogie bilety.

Przyczyna, jaka doprowadziła do katastrofy, przez dziesiątki lat pozostawała niejasna.

Na zlecenie brytyjskiej telewizji Channel 4, przyczyny wypadku po 76 latach zbadał Jem Stansfield, brytyjski inżynier aeronautyki. Wraz z zespołem naukowców z Southwest Research Institute w San Antonio w Teksasie przeprowadził eksperymenty na modelach. Film dokumentalny na ten temat zostanie zaprezentowany w czwartek. Emisję filmu zapowiedział „The Independent" i inne dzienniki brytyjskie.

Naukowcy musieli zmierzyć się z różnymi teoriami co do przyczyn tragedii. W trakcie eksperymentów wykluczali m.in. wybuch bomby, eksplozję wywołaną właściwościami wybuchowymi farby użytej do malowania Hindenburga i inne przyczyny.

Najbardziej prawdopodobny łańcuch wydarzeń, według badaczy wyglądał następująco: sterowiec został naelektryzowany przez burzę, przez którą przeleciał. Przerwanie przewodu lub nieszczelność zaworu gazowego spowodowała, że łatwopalny wodór, wypełniający komory olbrzymiego cygara, wyciekł do szybów wentylacyjnych.

Gdy członkowie obsługi naziemnej podbiegli, aby podjąć liny cumownicze, doprowadzili do uziemienia sterowca. To wystarczyło aby przeskoczyła iskra, która zapaliła mieszaninę wodoru z powietrzem. Ogień pojawił się w ogonie, po czym błyskawicznie rozprzestrzenił się na resztę maszyny.

– Myślę, że mechanizm umożliwiający powstanie iskry w wyniku zjawiska elektrostatycznego jest najbardziej prawdopodobną przyczyną katastrofy – powiedział „Independentowi" Jem Stansfield. – Podczas naszych eksperymentów mieszanina wybuchowa gazów zapaliła się od iskry wyraźnie słyszalną eksplozją.

Hindenburg był największą tego typu maszyną na świecie, która odbywała regularne loty pasażerskie. Był wzorcem statku powietrznego, z którym wiązano wielkie nadzieje powszechnych lotów transatlantyckich. Tymczasem niemiecki sterowiec stał się ikoną – i jest nią do dzisiaj – katastrof lotniczych. Sugestywne zdjęcia, które obiegły cały świat i łamiący się głos radiowego sprawozdawcy, który na żywo relacjonował wydarzenia, wywołały paniczny strach przed lataniem sterowcami.

– Katastrofa Hindenburga unicestwiła na dziesiątki lat rozwój sterowców, a ich konstruowanie stało się pewnego rodzaju tabu – powiedział John Swinfield, brytyjski historyk, autor książek na temat sterowców. – Konstruktorzy nie chcieli naruszać tego tabu, toteż przez ponad pół wieku nie mieliśmy w konstrukcji sterowców praktycznie żadnego postępu.

Wielkie sterowce – oczywiście napełnione niepalnym helem a nie wodorem, powstają dopiero teraz – są jeszcze w fazie projektowania.

Do katastrofy Hindenburga przyczyniła się także atmosfera przed II wojną światową. Konstruktorzy zdawali sobie sprawę z niebezpieczeństw, jakie niesie ze sobą użycie wodoru. Nie mogli jednak zdobyć helu. USA ogłosiły embargo na eksport tego gazu do hitlerowskich Niemiec.



Źródło
Arkę zbudowali amatorzy, Titanica fachowcy.
Avatar użytkownika
Mirtusz
 
Posty: 5175
Dołączył(a): sobota, 28 lipca 2012, 15:46

Powrót do Nauka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

cron