Strona 1 z 1

Powiało...

PostNapisane: niedziela, 14 kwietnia 2024, 14:18
przez joujoujou
...tak troszkę, w ubiegłą sobotę, 6 kwietnia. Piszę dopiero teraz, bo dopiero teraz znalazłem czas na obrobienie materiału który zamieszczam poniżej:

https://www.youtube.com/watch?v=RAtWjS8vANI

Dwie wierzby powalone (postawione do pionu dziś rano, żyć będą), wiele gratów moich i pani jou trzeba było łowić z pobliskich rowów i zarośli.

No i jak zwykle prądu nie było. Tym razem całe 28 godzin, a że dzięki temu zupełnie nie miałem co robić, to z tych 28 godzin przespałem 22. :lol:

Dla kronikarskiej rzetelności - wiatr w porywach osiągał 105 km/h, najwyższa tego popołudnia dziesięciominutowa średnia wyniosła 71 km/h.

PostNapisane: niedziela, 14 kwietnia 2024, 14:49
przez Lamika
Kot nie ucierpiał :?: Gania w tym wietrze, ale nie wiem czy z figlów czy ze strachu.

PostNapisane: niedziela, 14 kwietnia 2024, 15:45
przez joujoujou
Na początku to ganiał listki, a później, jak go z domku wywiało, musiał uciekać przed atakującymi krzynkami po browarach. :lol:

Ale żyje i ma się świetnie. :D

PostNapisane: niedziela, 14 kwietnia 2024, 16:18
przez Alicja
Wichru nie lubię ale kotek śliczny :)

Re: Powiało...

PostNapisane: niedziela, 14 kwietnia 2024, 19:08
przez emen5
Nie znoszę wiatru :( Dobrze,że kotu nic się nie stało :)