Głupie pytania

Moderator: Lamika

Głupie pytania

Postprzez 78 » niedziela, 23 czerwca 2013, 14:40

Czy zastanawialiście się nad nazewnictwem przedmiotów? Dlaczego naczynie do gotowania wody na herbatę to czajnik? Po rosyjsku herbata to czaj.Ale rusyfikacja już chyba nieaktualna,więc po polsku powinien być herbatnik? Herbatnik to jednak ciasteczko do herbaty.Może więc gotowalnik wody? Na głupie pytania oczekiwane są głupie odpowiedzi. :mrgreen:
Avatar użytkownika
78
 
Posty: 10511
Dołączył(a): wtorek, 24 lipca 2012, 19:59

Re: Głupie pytania

Postprzez Kawusia » niedziela, 23 czerwca 2013, 20:19

78, zgadłeś moje niedawne rozważania... między innymi właśnie na temat "czajnika" :lol:
Myślę sobie, że gotujemy w garze wodę nie tylko dla zaparzania kawy czy herbaty, więc może po prostu powinniśmy nazywać go wodnikiem , wodniarem, wodgarem :mrgreen:
Kocham moje miasto
Obrazek
Avatar użytkownika
Kawusia
 
Posty: 3550
Dołączył(a): wtorek, 24 lipca 2012, 18:19
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Głupie pytania

Postprzez emen5 » niedziela, 23 czerwca 2013, 20:36

78 :) Kawusiu :) Czyżby Was zainspirował Jarosy z jego dziwną odmianą :?: :lol:
Pozdrawiam
Obrazek
Avatar użytkownika
emen5
 
Posty: 15282
Dołączył(a): wtorek, 24 lipca 2012, 08:42

Re: Głupie pytania

Postprzez emen5 » niedziela, 23 czerwca 2013, 20:40

Nawiasem mówiąc,czajnik,a właściwie czajniczek,służy nie do gotowania wody na herbatę,ale do parzenia herbaty.Pochodzenie tego słowa jest niewątpliwie rosyjskie.Ale w Rosji parzyło się herbatę w samowarze.No to powinien być samowarnik albo samowarek :lol:
Pozdrawiam
Obrazek
Avatar użytkownika
emen5
 
Posty: 15282
Dołączył(a): wtorek, 24 lipca 2012, 08:42

Re: Głupie pytania

Postprzez Staruszek » poniedziałek, 12 sierpnia 2013, 02:33

To mylne skojarzenie !
W samowarze NIE parzyło się nigdy herbaty !!
Jak sama nazwa wskazuje, był w nim wytwarzany WAR albo jak inaczej nazywali "kipiatok" czyli gotowana wrząca woda. A herbatę parzyło się właśnie w "czajniczku" stawianym na górę samowara.
Gdyby można zmienić ludzkie przyzwyczajenia do nazw, trzeba by zaproponować polska nazwę "warnik" tak jak kiedyś mówiono o gotowaniu że = "warzono strawę".
Pozdrawiam :lol:
Staruszek
 
Posty: 102
Dołączył(a): sobota, 27 kwietnia 2013, 00:35
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Głupie pytania

Postprzez Wędrowiec » wtorek, 13 sierpnia 2013, 22:28

Prócz przyrody, morza i lotnictwa kocham też herbatę. Wyrazem tego jest już 128 wątek "Herbata. Czajnik 128" na jednym z forów. Mieliśmy też forum 'Herbaciarnia", ale założyciel zaginął i od paru lat nic sie tam nie dzieje.
Nie o tym chciałam pisać, a o herbacie. Nazwa czaj - czajnik, jakkolwiek przyszła z Rosji, to jest pochodzenia bardzo dalekowschodniego. W Chinach herbata występowała pod jedną nazwą (krzaczka nie odwzoruję), ale róznie wymawianą, w zalezności od regionu. Obie wersje są nam bardzo dobrze znane. Pierwsze to 'te' - podobnie brzmiące słówko jest w języku angielskim czy niemieckim. Drugi rodzaj wymowy, to 'che' ;) Nasza 'herbata', to zbitka słów herba (łac. ziele) i thea. Podsumowując pijemy napar z rośliny, której nazwa pochodzi od jednej wersji wymowy, sporządzony w naczyniu, którego nazwa wywodzi się z drugiej wersji wymowy :)
Avatar użytkownika
Wędrowiec
 
Posty: 384
Dołączył(a): wtorek, 24 lipca 2012, 07:21

Re: Głupie pytania

Postprzez Kawusia » wtorek, 13 sierpnia 2013, 22:41

Chyba jutro jeszcze raz przeczytam ciekawą wypowiedź Wędrowca..... ciężko już myślę o tej porze Obrazek :mrgreen:
Kocham moje miasto
Obrazek
Avatar użytkownika
Kawusia
 
Posty: 3550
Dołączył(a): wtorek, 24 lipca 2012, 18:19
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Głupie pytania

Postprzez emen5 » wtorek, 13 sierpnia 2013, 23:15

Zagotowaliśmy wodę,zaparzyliśmy herbatę.... No właśnie, zaparzyliśmy :!: to znaczy,że para przeszła przez suchą herbatę ;) A co my robimy :?: Zalewamy suchą herbatę wrzątkiem.To może nie zaparzamy ale zawrzącamy ;) Ciekawe,czy takie słówko by się przyjęło :?: :lol:
Pozdrawiam
Obrazek
Avatar użytkownika
emen5
 
Posty: 15282
Dołączył(a): wtorek, 24 lipca 2012, 08:42

Re: Głupie pytania

Postprzez Apteryx » środa, 14 sierpnia 2013, 13:07

A morze zaparzyliśmy bo "zrobione we dwójkę czyli w parze".
http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=42403
Co do "zawrzącąnia" to mamy już słowo "Uwodnić".
Avatar użytkownika
Apteryx
Administrator
 
Posty: 96
Dołączył(a): poniedziałek, 23 lipca 2012, 23:38

Postprzez Lamika » niedziela, 18 sierpnia 2013, 14:16

Jak już jesteśmy przy wodzie, to czy zawody odbywają się za wodą, a zawodnicy siedzą na drugim brzegu :?: :mrgreen:
Birds of a feather flock together.
Avatar użytkownika
Lamika
Administrator
 
Posty: 23350
Dołączył(a): sobota, 14 lipca 2012, 22:28
Lokalizacja: Warszawa

Następna strona

Powrót do Hyde Park

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość