Strona 100 z 107

PostNapisane: czwartek, 22 sierpnia 2019, 21:54
przez Lamika
I co później z tym białym sklejeniem :?: Maluje się czy wypieka ?

PostNapisane: czwartek, 22 sierpnia 2019, 22:23
przez Ellen
Lamika napisał(a):I co później z tym białym sklejeniem :?: Maluje się czy wypieka ?


Lami :) To białe nie jest białe,tylko złote i jest to już efekt końcowy.

A cały proces naprawy wygląda tak :

Etap I
Wymieszać mąkę z wodą czyli wyrobić kulkę o konsystencji gumy do żucia.
Oczyścić płytkę do rozrabiania laki i brzegi sklejanej skorupy (czyścimy spirytusem lub acetonem)
Połączyć stopniowo lakę z mączną kulką ,tak żeby nie było grudek.
Nanieść mieszankę na sklejane krawędzie i połączyć dociskając
Nałożyć taśmę malarską w poprzek pęknięć.
Odłożyć przedmiot na co najmniej tydzień

Etap II
Zeskrobać nadmiar laki z pęknięć żyletką,przetrzeć papierem ściernym
Wyczyścić acetonem zabrudzenia z okolic klejenia
Zrobić kulkę z mąki
Dodać lakę aż do uzyskania konsystencji gumy do żucia
Dodać stopniowo pył drzewny i japońską glinkę tonoko
Nakładać zrobiony kit wykałaczką a na mniejsze pęknięcia żyletką.
Wstawić klejony przedmiot na co najmniej tydzień do zamkniętego naczynia,w którym na dnie umieszcza się wilgotną szmatkę.

Etap III
Skrobanie żyletką i papierem ściernym
Oczyszczenie naczynia alkoholem
Malowanie sklejenia laką
Zapakowanie na 4 dni do naczynia z wilgotną szmatką

Etap IV
Lakę wymieszać szybko z terpentyną i złotem
Pomalować pęknięcia mieszanką
Oprószyć pomalowane pęknięcia złotem lub srebrem w proszku
Pozamiatać pędzelkiem proszek na pęknięcia nie dotykając ich
Zostawić na 3 dni
Po 3 dniach zmyć wodą.

PostNapisane: czwartek, 22 sierpnia 2019, 22:49
przez Alicja
Pracy dużo ale efekt murowany :)

PostNapisane: czwartek, 22 sierpnia 2019, 23:03
przez Lamika
Bardzo to pracochłonne :o

Re: Rozalin - moje miejsce na ziemi :)

PostNapisane: piątek, 23 sierpnia 2019, 20:42
przez emen5
Na prawdę,trzeba mieć zamiłowanie do takiej pracy :o

PostNapisane: poniedziałek, 2 września 2019, 21:34
przez Ellen
Pojawił się 4 dni temu w samo południe. Dostał wodę,groch i kaszę (bo nic innego nie miałyśmy) i myślałyśmy,że jak odpocznie,nabierze sił to odleci. ;)
Pod wieczór dołączył do niego drugi, miałyśmy więc nadzieję, że popilotuje go w dalszej wędrówce. :D
Następnego dnia rano kumpel odleciał a on został :lol:
Cóż było robić, w sobotę wyruszyłyśmy z Kasią na targ do Grodziska Mazowieckiego żeby kupić pokarm dla gołębi :) Kupiłyśmy skromnie kilogram licząc na to, że nabierze sił i odleci. Akurat... :mrgreen:
Lata sobie po okolicy w ciągu dnia, przylatuje pojeść i popić i oczywiście wraca na noc :lol:
Tak więc mamy gołębia :mrgreen:
Wiemy już, że jest to Murzyn Polski :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

PostNapisane: poniedziałek, 2 września 2019, 21:38
przez Lamika
Do Murzyna jakoś mało podobny, chyba że do białego Murzyna ;) A poza tym wyczuł dobrych ludzi :D

PostNapisane: poniedziałek, 2 września 2019, 21:42
przez Alicja
No to szykuj Ellen na zimę gołębnik, bo Ci śliczny przybysz zamarznie ;)

Re: Rozalin - moje miejsce na ziemi :)

PostNapisane: poniedziałek, 2 września 2019, 21:47
przez Jola
Ellen :D Ja mam 6 jeży,a Ty się martwisz,że do Twojego ZOO gołąb doleciał? Całkiem urodziwy,jakbyś nie chciała to podaj mu mój adres-ja go przygarnę ;) :P

PostNapisane: poniedziałek, 2 września 2019, 21:56
przez Ellen
Jola napisał(a):Ellen :D Ja mam 6 jeży,a Ty się martwisz,że do Twojego ZOO gołąb doleciał? Całkiem urodziwy,jakbyś nie chciała to podaj mu mój adres-ja go przygarnę ;) :P


Jolu :D Ale nie masz 3 psów, 12 kotów i 3 papug :lol: Polubiłyśmy gołąbka :) Cały czas obie z Kasią sprawdzamy czy wrócił, czy jest :)