20 lutego - sobota

Idę sobie do sklepu , przechodzę przez skwerek ... słyszę stuki, rozglądam się i patrzę... dzięcioł na drzewie i dosyć nisko z pasją opukuje i skubie korę
W życiu nie pomyślałabym, że w tym miejscu zobaczę dzięcioła... bo do lasu jest kawał drogi.
Wyjęłam komórkę i ostrożnie manipuluję aparatem co by gagatka nie spłoszyć. Za chwilkę podeszłam trochę bliżej.. i bliżej a "obiekt" nie zwiał tylko bawił się ze mną... ja z jednej strony to on schował się z drugiej strony
aż w końcu poszedł sobie na samą górę drzewa.



To chyba był średni.....

Wyjęłam komórkę i ostrożnie manipuluję aparatem co by gagatka nie spłoszyć. Za chwilkę podeszłam trochę bliżej.. i bliżej a "obiekt" nie zwiał tylko bawił się ze mną... ja z jednej strony to on schował się z drugiej strony




To chyba był średni.....