

Trawny strażnik


Życzę miłego, niezbyt upalnego dnia

Moderator: Lamika
Kawusia napisał(a):A kto strażniczce ugryzł kawałek uszka?
Kubek napisał(a):Ciekawe, nie wiedziałem o tym obcinaniu ucha
Słońce ostatnich kresów nieba dochodziło,
Mniej silnie, ale szerzej niż we dnie świeciło,
Całe zaczerwienione, jak zdrowe oblicze
Gospodarza, gdy prace skończywszy rolnicze,
Na spoczynek powraca. Już krąg promienisty
Spuszcza się na wierzch boru i już pomrok mglisty,
Napełniając wierzchołki i gałęzie drzewa,
Cały las wiąże w jedno i jakoby zlewa;
I bór czernił się na kształt ogromnego gmachu,
Słońce nad nim czerwone jak pożar na dachu;
Wtem zapadło do głębi; jeszcze przez konary
Błysnęło jako świeca przez okienic szpary
I zgasło.
Powrót do Kartki z kalendarza/Powitalnia
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości