przez Pleszka » poniedziałek, 30 lipca 2012, 18:48
U mnie też są takie czerwono-zielone jabłka, które właśnie lecą z drzewa (są też antonówki i one też zaczynają opadać). Jabłonki te mają po ok. 30-kilka albo i więcej lat. Nie są pryskane i rosnące swobodnie. Owoce są dość kiepskie. Bardzo krótko są takie idealne do jedzenia, bo wcześniej są za kwaśne, a potem szybko gniją. I przez to większość z nich wyrzucamy na kompost. Czasem robimy z nich szarlotki i powidła. I też nie mam pojęcia jak się nazywają.