

Skorzystaliśmy z tej ciepłej pogody i pojechaliśmy rowerkami sprawdzić, co słychać w lasku. Szeleszczący dywan z liści czekał, a na niektórych drzewach były jeszcze kolorowe liście.

Woda spokojna jak zwykle, pozwalała drzewom przeglądać się w lustrze.
Alicjo


