A to jest właśnie Kicia. Na pierwszym zdjęciu idzie w moją stronę i wesoło miauczy.
Jej sierść jest właściwie brunatnoczarna.
A tu podczas "fikołków" - przeciąga i przewraca się raz w jedną, raz w druga stronę, często ją wtedy głaszczę, mówię do niej, a Kicia wesoło pomrukuje