Strona 4 z 6

PostNapisane: wtorek, 1 stycznia 2013, 02:54
przez Lamika
Ludi :D Dudusia z pewnością też się martwiła i teraz odsypia dawne troski. Najważniejsze, że jest już w domku :D Pogłaszcz ją czule :D

PostNapisane: wtorek, 1 stycznia 2013, 22:22
przez Ellen
Nie wiem dlaczego , ale nie widzę zdjęć Ludi :( Mogę tylko czytać .
Wyobrażam sobie Ludi co przeżyłaś kiedy kicia zginęła i w jakim stresie ona musiała być. Dobrze,że wróciła :D Wymiziaj ją ode mnie :D

Re: Kocica Swiniaczkiem zwana

PostNapisane: piątek, 5 lipca 2013, 22:13
przez ludi2
Krokiecik nie wrócił... :cry: :cry: :cry:



A oto pociecha, mała Manga :D , urwis jakiego nie było. :lol: :twisted: :lol:
Połamała draceny, wykopała ziemię na dywan po czym narobiła do środka donicy.
Znalazła drogę na stół i baardzo lubi mięsko -ze stołu oczywiście.
Daje łapą po nosie Dodusi gdy ta podchodzi do miski. Zakrywa szybko jedzenie łapką
rezerwując je na swoją wyłączność. Domyślacie się, że obzarstwo idzie w parze z niestrawnością :mrgreen:
Z nienacka skacze po nodze wbijając pazurki tak aby sie wspiąć jak najwyżej, najlepiej do pasa.
Bawiąc się z nami gryzie nam ręce i nie tak jak Dodusia, dla żartu...
Dzisiaj tak goniła kurę, że aż się dzieci wystraszyły, że ta padnie na zawał zagoniona w kozi róg
A najlepsze, że wszyscy jej na wszystko pozwalają! No oprócz incydentu z kurą.
Widzę, że nie będziemy się z nią nudzić :D

PostNapisane: piątek, 5 lipca 2013, 22:19
przez Lamika
A to mały diabełek :D Mordkę ma oryginalną, ale wypisane ma na niej, że kryje wiele niespodzianek :mrgreen:
Mimo to, poproszę o głaskanko dla urwisa :D

Re: Kocica Swiniaczkiem zwana

PostNapisane: piątek, 5 lipca 2013, 22:31
przez ludi2
Lamiko dziękuję :D przekazę jutro z samego rana po tak się dziś wychasała w ogrodzie,że śpi jak padnięta :D
Bardzo lubi ogród wolę gdy zostaje w części kwiatowej...
Gdy siałam fasolę podeszła z... potrzebą a gdy ją przegoniłam to i tak wróciła i złożyła mi prezent pod samym nosem po czym szybko uciekła :lol: :o. Moja córka była świadkiem zdarzenia i dobrze się uśmiała kwitując : "i nawet nie zakopała!"
Mała srajda :P

PostNapisane: piątek, 5 lipca 2013, 23:14
przez Alicja
Mooooże z czasem się ustatkuje ... i właśnie dlatego trzeba ją kochać teraz, póki jest z nią sto pociech :lol: po oczkach widać, że już planuje następnego psikusa :D poproszę o duuuużo czułości dla małej Mangi :)

Re: Kocica Swiniaczkiem zwana

PostNapisane: piątek, 5 lipca 2013, 23:56
przez emen5
Mordka,oczka i cała postawa wskazują na niezłego urwisa :roll: :lol: Podrap ją za uszkami :D

Re: Kocica Swiniaczkiem zwana

PostNapisane: sobota, 6 lipca 2013, 22:16
przez Fili
Ludi :) Śliczna Manga, może wyrośnie z rozrabiania :) pogłaskaj ją :)

Re: Kocica Swiniaczkiem zwana

PostNapisane: poniedziałek, 8 lipca 2013, 00:15
przez ludi2
Alicjo :D Emen :D Fili :D dziękujemy za moc czułości dla małej Mangi :D

Spi wygłaskana i... odpchlona przy okazji :mrgreen: Biegało po niej kilka pchełek.
Dziś wieczorem wskoczyła z nienacka na stół nakryty do posiłku i ....znaleźliśmy na talerzch martwe pchły :mrgreen: Nakrywaliśmy wszysko od nowa :lol: , naszczęście nie zaczeliśmy wcześniej posiłku.:D Nie wiem kto ją wychowa, jedynie co to zostaje mieć nadzieję,ze z wiekiem może wyrośnie. :lol:

PostNapisane: poniedziałek, 8 lipca 2013, 09:57
przez Lamika
Ludi :) To niezłe niespodzianki Was od niej spotykają :lol: Śliczne zdjęcie, jak kroczy po trawie z miną pełną determinacji :D