Strona 2 z 6

Re: Kocica Swiniaczkiem zwana

PostNapisane: czwartek, 1 listopada 2012, 03:12
przez ludi2
Oj :oops: Tyle milych slow! Dziekujemy wszystkim za pozdrowienia, glaskanka, czochranka,drapanka :D :D Poczulismy sie baardzo miło! Fili :) to ta sama kotka. Troche Was wprowadzilam w blad wklejajac zdjecia maluszkow. Przepraszam. Teraz to juz duze kociaki. Udalo nam sie im znalezc domy. Jedna koteczka juz nawet zostala mama. Chyba ludzie bardzo lubia koty bo jakos za kazdym razem nasze znajduja domy (a moze dlatego, ze sa takie mile i ladne :lol: i dobrze wychowane-czysciutkie) Nawet ostatnio to maz nie chcial juz nawet oddac jednego kotka i zostal w koncu jakis potomek u nas! Musze wkleic jego portrecik :mrgree: Pleszko, czekamy na zdjecia :D

Re: Kocica Swiniaczkiem zwana

PostNapisane: czwartek, 1 listopada 2012, 10:00
przez ludi2
A oto synus Dodusi "Krokiecik" :)
Probujac zrobi zdjecie stwierdzilam , ze on nigdy nie zostaje w tm samym miejscu.
Dostatam oczoplasu :lol: Naszczescie istniej fotografia numeryczna, bo pewnie by nie bylo zadnej fotki :)

PostNapisane: czwartek, 1 listopada 2012, 10:15
przez Lamika
Wiercipięta Krokiecik z pyszczka wykapana mamusia, ale widzę, że ma jakieś śmieszne białe maźnięcia. Dodaje mu to uroku. Jak na chwilę się zatrzyma, to też czochranko dla niego :D

PostNapisane: czwartek, 1 listopada 2012, 16:40
przez Alicja
Krokiecik jest śliczny :!: Jego oczka są takie łagodne a jednocześnie takie wymowne :D Ludi, poproszę o głaskanko i o więcej zdjęć :)

PostNapisane: czwartek, 1 listopada 2012, 20:11
przez Jola
Ludi :-D dobra mama ma dobre dzieci :-D Poproszę mimzianko dla grzecznych kudłaczy :-D

Re: Kocica Swiniaczkiem zwana

PostNapisane: czwartek, 1 listopada 2012, 21:01
przez emen5
Ludi :) Ja w oczkach Krokiecika widzę wesołe ogniki.To musi być niezły szprync :D Podrap go i pogłaszcz.Jego mamę też :D

Re: Kocica Swiniaczkiem zwana

PostNapisane: piątek, 2 listopada 2012, 09:23
przez ludi2
Ale z Was znawcy kotow :D No dokladnie tak to jest z Krokiecikiem jak piszecie. :lol:
Oj Szprync z niego a wszystko robi z takim wdziekiem, ze wszystko mu wybaczamy. Rozpuscimy kota a wszystko przez to jego spojrzenie. Taki jest milusinski. Sam szuka nieustannie kontaktu z nami i zaglada nam w oczy! Moj syn nosi go w ramionach jak skarpetke. Glowa mu czasami zwisa z jednej strony, łapy z drugiej a on widac rozkosznie "rozciagniety" i w pełni zaufania.

Re: Kocica Swiniaczkiem zwana

PostNapisane: piątek, 9 listopada 2012, 23:32
przez ludi2
Własnie otrzymalam zdjecia prosiaczkow. :D
Nazywaja sie Kit i Kat .
Rozkoszne kociaki tak jak i starszy braciszek Krokiecik.
Ponoc milusinskie urwisy :mrgreen:
Gdy miały prawie trzy miesiace pojechaly w wielka podroz pociagiem TGV do Marsylii do nowego domu, gdzie byl juz jeden kot. Ludzie kochaja zwierzeta!
A oto Kit i Kat na kanapie

PostNapisane: piątek, 9 listopada 2012, 23:59
przez Lamika
Wielcy z nich podróżnicy :D Ale widać warto było tłuc się pociągiem, żeby od razu na kanapę trafić :D Nie mogły lepiej :D

Re: Kocica Swiniaczkiem zwana

PostNapisane: sobota, 10 listopada 2012, 00:01
przez Jola
Ludi :-D Dobrze że leżą na jasnym :lol: Dla ludzi kochających zwierzęta przekazuję pozdrowienia :-D A te śliczne oczka wyglądają na zawsze chętne do zabawy :lol: