Luno.... mam nadzieję, że nie będziesz się gniewać na mnie. Nie chcę cię zastąpić ... bo ciebie nie można zastąpić ponieważ byłaś wyjątkowa dla swoich państwa. Oni ciągle myślą o tobie i tęsknią, dlatego ja
Lolek przybyłem do ich domu ze Schroniska Promyk... aby ich w miarę moich możliwości pocieszyć.
Moje pierwsze kroki po wejściu do mieszkania ...spojrzałem w lewo i myślałem, że mam brata bliźniaka
Początkowo chcieli mnie nazywać Oczko ... bo jedno moje oko jest niebieskie, jednak w Schronisku byłem Lolkiem i już się trochę do tego imienia przyzwyczaiłem
Pomalutku zapoznaję się z panią, panem i z "
dziadkami"
Tak dzisiaj się budziłem i budziłem