Zapewne pamiętacie , że przez wiele , wiele lat hodowałam charty afgańskie . Pomimo , że rasa ta przestała być "modna" i niemalże wyginęła w Polsce , pomimo upływu czasu moja miłość do tej rasy pozostała . Zdając sobie sprawę , że czas Rudych się kończy

od dawna nosiłam się z zamiarem sprowadzenia do Polski afgana . Nawiązałam przez internet kontakt z hodowczynią w Czechach , obejrzałam zdjęcia miotu i ..... jedno zdjęcie przykuło moją uwagę . Trafiła mnie strzała Amora prosto w serce a nie w " nieudolnie "
Zaczęła się wymiana maili , uzgadnianie terminu i sposobu odebrania szczenięcia i ...... Wczoraj nadszedł ten długo oczekiwany przeze mnie dzień.

Ambassador przyjechał z Pragi wraz ze swoją hodowczynią i jej córką do Rozalina .

Na miejscu okazało się , że jest to wyjątkowo piękny , dorodny szczeniak ( 17 kg żywej wagi ) , rokujący wystawowo .

Na dodatek ma wspaniały charakter , jak na 4,5 miesięcznego malucha jest bardzo zrównoważony , sygnalizuje swoje potrzeby i nie odstępuje mnie na krok .
Na domowe potrzeby został Muppetem .

Noc minęła nam spokojnie nie licząc faktu , że musiał rozwalić się na połowie kanapy i zrobić miejsce ukochanej kaczuszce , z którą chodzi nawet na spacery






C.d.n....