Siadłam dziś na balkonie z aparatem w nadziei zrobienia zdjęć jerzykom. I jak zwyle nic z tego - za szybkie a aparat za wolny Z braku laku zrobiłam portrecik Kubunia
Rozpakowałam, ku radości Kubunia, nowe buty. Buty nieważne, PUDŁO ważne Rozgościł się jak we własnej łazience i zabrał do dokładnej toalety Po czym legł na straży swoich skarbów.