Strona 14 z 17

PostNapisane: poniedziałek, 31 sierpnia 2015, 19:08
przez Lamika
Jaki fajny kosmatek :D Aż ręka świerzbi do głaskania :D

Re: Pyk, pyk, z fajeczki, duś, duś, duś gołąbeczki...

PostNapisane: poniedziałek, 31 sierpnia 2015, 19:32
przez Jola
Kubek:D Śliczny "smoluszek".A dlaczego nie pokazałeś zadowolonego,najedzonego pysia? :roll:

PostNapisane: poniedziałek, 31 sierpnia 2015, 19:40
przez Alicja
Ja też czekam na portrecik Gniewka :)

Re: Pyk, pyk, z fajeczki, duś, duś, duś gołąbeczki...

PostNapisane: poniedziałek, 31 sierpnia 2015, 19:43
przez Maciek
Proszę bardzo :)

Obrazek

PostNapisane: poniedziałek, 31 sierpnia 2015, 19:48
przez Lamika
I jak się nie uśmiechnąć, patrząc w te okrągłe bystre oczka :D

Re: Pyk, pyk, z fajeczki, duś, duś, duś gołąbeczki...

PostNapisane: poniedziałek, 31 sierpnia 2015, 19:57
przez Jola
Kubek dziękuję :D Czarny jak sadza,ale chyba się usmiecha ;) To i ja się do niego usmiechnę :D

PostNapisane: poniedziałek, 31 sierpnia 2015, 21:58
przez Alicja
Widać po oczkach, że to mądry kociak :D

Re: Pyk, pyk, z fajeczki, duś, duś, duś gołąbeczki...

PostNapisane: wtorek, 1 września 2015, 10:01
przez garrulus
Kubek :) śliczny czarnulek :D :D

A co do zeberek - wiek samiczki jest chyba ważniejszy, bo to ona składa jajeczka i jest bardziej obciążona.
Jak chcesz im urozmaicić w klatce, możesz powiesić huśtaweczkę - albo kupioną, taką dla kanarków, albo zrobioną , np. ze zwiniętych w kółko gałązek wierzby. Moje lubią też takie nieduże kółko z wikliny, które kupiłam na stoisku z koszykami. Początkowo mogą się bać nowości - można najpierw powiesić poza klatką, żeby się przyzwyczaiły do widoku.
Jak nie jedzą zieleniny i owoców, to znaczy, że nie były nauczone. Nie wolno się zniechęcać i trzeba im jednak dawać - po jakimś czasie powinny się przekonać i zacząć jeść. Moje zmiatają wszystko ;)
Można zastosować taki sposób, że jarzynki dostają w tym samym pojemniku i miejscu, w którym dostają jajko. Ptaki przyzwyczajają się, że jest tam coś dobrego i z rozbiegu próbują też innych rzeczy :lol:
Z jajkiem nie można przesadzać, bo to jest pokarm wysokobiałkowy. Inaczej reagują ptaki owadożerne, a inaczej ziarnojady, które nie mogą jeść za dużo takich pokarmów. Jajo też stymuluje do lęgów, bo pisklęta są karmione pokarmem wysokobiałkowym. Dostatek takiego pokarmu oznacza dla ptaków, że jest pora odpowiednia na dzieci. ;)
Ptaki bardzo lubią oskubywać tak zwane proso senegalskie, chyba wolą to czerwone. Tylko nie można go kupować z przypadkowych źródeł, bo źle suszone może być zarażone grzybem.
Ja kupuję ze sklepu internetowego, który jest w Częstochowie - sprzedają tam też na miejscu.
http://www.hodowlapapug.pl/?co=contact

Dziękuję za zaszczytną funkcję chrzestnej - czuję się zaszczycona :)
A czy zaberki mają już jakieś imiona?
:D

Re: Pyk, pyk, z fajeczki, duś, duś, duś gołąbeczki...

PostNapisane: wtorek, 1 września 2015, 12:13
przez Maciek
Garrulus, wszystkie moje zakupy robiłem właśnie w tym sklepie, na Bukowej ;) Budka, pojemniczki, poidełka, ziarno, specjalna mieszanka z witaminami, sepia. Prosa do skubania jeszcze nie mam ;) O imionach nie pomyślałem :)

Re: Pyk, pyk, z fajeczki, duś, duś, duś gołąbeczki...

PostNapisane: wtorek, 1 września 2015, 12:31
przez emen5
Kubku,kociątko piękne :) W tym czarnym futrze ledwie widać błyszczące oczki i nosek,ale całość bardzo mi się podoba :D