przez Kawusia » czwartek, 15 października 2015, 17:42
Dzisiaj wymacałam u Luny dwie sterczące końcówki żyłki - zakończenie szwów , które zostaną wyjęte w przyszłym tygodniu. Mam nadzieję, że mnie nie przypadnie udać się wtedy do weta
przez Kawusia » wtorek, 27 października 2015, 18:34
Piszę w tym temacie bo sprawa łączy się ze spacerem z Luną. Chodziłam dzisiaj pomalutku bo inaczej się już nie da , Luna czytała sms-y a ja patrzyłam pod nogi aby nie wejść w coś , co nie zostało sprzątnięte przez któregoś z właścicieli. I tak sobie idę ... patrzę a tu kapusta leży Ale nie, oglądnęłam to sobie dokładnie. To był kokon os