SINHAYA

Wczoraj wieczorem (9 maja) do budki przyleciał pierwszy jerzyk

Są już dwa jerzyki

Jak są dwa to coś się wydarzy

Wspaniale Swoją drogą wciąż na nowo mnie zadziwia jak one trafiają do budki wśród tylu bloków i balkonów.

Mają swój dobry GPS, nie taki co to ludzi do lasu wyprowadza

Cieszę się,że jerzyki wróciły Oby tylko w tym roku obyło się bez awantur

Oby tylko w tym roku obyło się bez awantur

Nie przypuszczam Rodzinka z roku na rok się powiększa i każdemu wydaje się, że ma prawo do budki, do samca, czy do samicy. Jerzyki mają walki zakodowane w genach

Pada deszcz to nie chce im się latać Wylatują z budki jak już muszą albo jak są bardzo głodni. Dzisiaj opuścili budkę o godz. 16:05

Może liczą, że nałapiecie im komarów ze względu na starą znajomość.

Proponuję postawić talerzyk z komarami