Strona 10 z 24

Re: [2020] Moje wyprawy i wyprawki...

PostNapisane: piątek, 31 lipca 2020, 20:27
przez emen5
Wszystko piękne,ale najpiękniejsza dystyngowana dama,czyli muchołówka szara :D

Re: [2020] Moje wyprawy i wyprawki...

PostNapisane: niedziela, 2 sierpnia 2020, 11:19
przez Apollo
Muchówką rozbiłeś bank! Gratulacje!

Re: [2020] Moje wyprawy i wyprawki...

PostNapisane: piątek, 28 sierpnia 2020, 21:18
przez krakers
Postaram się do końca roku nadrobić zaległości ;)
Początek maja to szczyt przelotu siewek , więc regularnie odwiedzałem Pruszewiec. Główne skrzypce oczywiście grały łęczaki
Obrazek
Obrazek
A najbardziej w oczy rzucały się czajki i sieweczki rzeczne , które z coraz większą niechęcią spoglądały na obserwatorów
Obrazek
W oczy też ze względu na ubarwienie rzuca się brodziec śniady ;)
Obrazek
Do rzadszych , ale regularnych gości zalicza się też sieweczka obrożna
Obrazek

Re: [2020] Moje wyprawy i wyprawki...

PostNapisane: piątek, 28 sierpnia 2020, 21:32
przez krakers
I biegus mały
Obrazek
W tym roku wiosną był też mały nalot biegusa zmiennego i tak na Pruszewcu miałem przyjemność obserwować stado nawet 11 os
Obrazek
9 maja zaś postanowiłem zrobić coś innego, bowiem w tym roku bardzo chciałem brać udział w Rajdzie Ptasiarzy, zabawie z nagrodami , w której zespoły w całej Polsce w ciągu 24 h mają za zadanie zaobserwować jak największą liczbę gatunków ptaków. Niestety z powodu pandemii w tym roku rajd odwołano, ale nikt nie zabronił mi sprawdzić siebie. Oczywiście to była trochę lajtowa wersja , bo nie poświęciłem na to całego dnia i byłem sam ;). Obrałem sobie za cel 100 gatunków, jednak pierwszym i może największym wyzwaniem dla mnie była wczesna pobudka , gdy dopiero świtało, bo wtedy aktywność ptaków jest największa. Już gdy otwarłem okno z zarośli nieopodal nadawał słowik rdzawy i to on wylądowałem na liście z numerem 1. Przywitał mnie i zając, który żerował tuż za płotem
Obrazek
Pierwszym przystankiem na trasie rowerowej były stawy w Wierzenicy , gdy tam dotarłem na liście miałem 31 gatunków . Stawy niczym może nie zachwyciły , ale doceniam widok gągołów czy nurogęsi, a pierwszą miłą niespodzianką był śpiewający ortolan , rzadki w okolicy. Pojechałem dalej do stawów w Wierzonce, otoczonych lasami. Na stawach dużo ruchu i poranne oświetlenie zrobiło swoje
gągoł
Obrazek
perkozek
Obrazek

Re: [2020] Moje wyprawy i wyprawki...

PostNapisane: piątek, 28 sierpnia 2020, 21:42
przez krakers
czapla siwa
Obrazek
żuraw
Obrazek
trzcinniczek
Obrazek
W okolicy jest las liściasty, mieszany i świerkowy , więc udaje się zobaczyć większość leśnego towarzystwa , np zniczki , świstunki leśne, czarnogłówki, sosnówki, paszkot , a 50 gatunkiem jest pełzacz leśny. Dojeżdżam do Jeziora Kowalskiego, który oprócz spodziewanych perkozów dwuczubych i brodźca piskliwego daje czernice
Obrazek
I wronę siwą , o którą o tej porze nie tak łatwo u mnie :)
Obrazek
Wyjeżdżam na pola , gdzie dolatują kolejne gatunki, jak dzierlatka czy rokitniczka odzywająca się z małego trzcinowiska. Próbuję zobaczyć w końcu myszołowa, a tu w lornetce pokazują się 2 bociany czarne
Obrazek

Re: [2020] Moje wyprawy i wyprawki...

PostNapisane: piątek, 28 sierpnia 2020, 21:52
przez krakers
Dojeżdżam do Pruszewca, gdzie czeka kolejny zastrzyk gatunków. Z siewek jest czajka, sieweczka rzeczna, łęczak, kwokacz, batalion, odzywa się dudek, na tafli płaskonos, jest i upragniony myszołów i pustułka, a nawet na chwilę zalatują na rozlewisko rybitwy czarne. Jest też falujące powietrze, które uniemożliwia zrobienia zdjęć... Dojeżdżając do domu mam 88 gatunków , jest nieźle. W drugiej części czas na drugi etap - Kiszkowo . Na miejscu rozgrzane powietrze sprawia , że pojawiają się drapole : myszołowy , w tym jeden bardzo jasny
Obrazek
błotniaki stawowe
Obrazek
bieliki i kania ruda
Obrazek
Ale przyjechałem tutaj głównie dla ptaków wodnych , a te nie zawodzą , z towarzystwa szczególnie wyróżnia się perkoz rdzawoszyi, była też para zauszników, która zapisała się jako numer 100 :D
Obrazek
I rybitwa białowąsa
Obrazek

Re: [2020] Moje wyprawy i wyprawki...

PostNapisane: piątek, 28 sierpnia 2020, 22:01
przez krakers
Tutaj jednak każdy gatunek czy to rzadkość czy pospoliciak liczy się tak samo , więc cieszą również brzegówki, brzęczki, gąsiorki, czy słyszany świerszczak i słowik szary
gąsiorek
Obrazek
Rokitniczka
Obrazek
brzegówka
Obrazek
Wyjeżdżam z Kiszkowa z 108 gatunkami na liczniku . Pora na przerwę i obiadek w domu :) . W formie przerywniku, cioch barwny (Anaglyptus mysticus)
Obrazek
Postanowiłem jeszcze pojechać do puszczy , gdyż parę gatunków tam jeszcze czeka ;) . Po drodze udaje się zobaczyć krogulca, mała ulga , chociaż jego większego kuzyna jastrzębia pewnie nie uda już się zobaczyć. Dojeżdżam do zrębu, tutaj pewniaczkiem jest kląskawka i lerka :)
lerka
Obrazek

Re: [2020] Moje wyprawy i wyprawki...

PostNapisane: piątek, 28 sierpnia 2020, 22:09
przez krakers
Słońce jest coraz niżej i w lesie jest już dość ciemno. Nie mogłem też przejechać obojętnie obok pięknej kwietnicy okazałej
Obrazek
Ostatecznie z lasu z nowych gatunków udaję się wydusić tylko pleszkę , jest i drugi tego dnia dudek
Obrazek
Zaglądam do Pruszewca , może coś doleciało . To był dobry wybór , bo do listy dopisuje jeszcze kszyka i biegusa małego
Obrazek
A w nocy puszczyk zamyka listę , jako numer 115, wynik według mnie dobry, ale był potencjał na więcej . Oby to więcej było w przyszłym roku już w prawdziwej rywalizacji ;)
Dla uspokojenia rodzinna wycieczka do Kórnika i do arboretum , może z ciekawszymi okazami drzew , ale i tak nie mającemu podjazdu do Gołuchowa.
No i może zamek nieco bardziej urodziwy ;)
Obrazek
Ptaków bardzo mało, ale za to z owadów spotkałem ciołka matowego, pospolitszego kuzyna jelonka rogacza
Obrazek
Są kózki okazałe , są i te niepozorne , to jedna z nich Alosterna tabacicolor- wiecheć płowy
Obrazek

Re: [2020] Moje wyprawy i wyprawki...

PostNapisane: piątek, 28 sierpnia 2020, 22:18
przez krakers
W drodze powrotnej zajrzeliśmy do nabitego wodą Szczodrzykowa z kolonią śmieszek i rybitw rzecznych
Obrazek
A obok nich latały i siadały również białowąse
Obrazek
Następnego dnia pojechałem dosłownie w puszczę Zielonkę , którą tak po prawdzie nie odwiedzam za często. Wyprawa na ptaki szybko zamieniła się w makro wyprawę ;)
Rhagium inquisitor – Rębacz sosnowiec, mistrz kamuflażu
Obrazek
A kilka kroków dalej jego kuzyn Rhagium mordax – Rębacz pniowiec
Obrazek
świerszcze polne , żeby do nich podejść trzeba zmienić się w skrytobójcę i nie wydawać nawet najcichszego dźwięku
Obrazek
A to dość rzadki pluskwiak Rhynocoris annulatus z groźną polską nazwą Srogoń napastnik :)
Obrazek

Re: [2020] Moje wyprawy i wyprawki...

PostNapisane: piątek, 28 sierpnia 2020, 22:23
przez krakers
W następnych dniach odwiedzałem parę razy Pruszewiec, który w tym roku był dość marudny, czasem było dużo ptaków , a czasem mizeria. Ale jak nawet była mizeria można zawsze pofocić mieszkańców , na których zwykle nie ma się czasu lub tak bardzo nie zwraca się uwagi
błotniak stawowy
Obrazek
kruk
Obrazek
gęgawa
Obrazek
pokląskwa
Obrazek
dzięcioł czarny czasem przelatuje nad rozlewiskiem
Obrazek