Na początku czerwca w ramach rodzinnej dalszej wycieczki z wiadomych względów szukaliśmy miejsca mniej znanego i popularnego wśród turystów. Wybór padł na góry Kaczawskie , pasmo górskie znajdujące się w okolicach Jeleniej Góry , znane również pod bardziej chwytliwą nazwą ,, Kraina wygasłych wulkanów" , co jest związane z przeszłością geologiczną tego terenu. Ale atrakcje (a przynajmniej dla mnie) czekały już po drodze, bowiem PRZYPADKIEM tak się złożyło, że trasa biegła obok Zbiornika w Rydzynie , który w tym roku stał się wyjątkowo sławny za sprawą udanego lęgu szablodziobów
Ostatecznie z tego co wiem udało się przetrwać aż 4 młodym co jest bardzo dobrym wynikiem . Gdy ja byłem były 4 osobniki dorosłe i 6 młodych
Młode na pierwszym planie, gdy się nie ruszały nawet w lunecie trudno było je dostrzec
Jeden z dorosłych podleciał nawet dość blisko brzegu zbiornika , więc udało się zrobić całkiem nienajgorsze foty
Piękny ptak ! Mam nadzieję ,że z roku na rok par lęgowych będzie więcej
Drugi przystanek znajdował się już na terenie Gór Kaczawskich, Czartowska skała, pozostałość po wulkanie
i widok z niej