Ale słuchy mnie doszły , że w czasie mojej nieobecności na Pruszewcu pojawił się ohar. No cóż nie jest to gatunek , którego widuje się na co dzień , więc pod wieczór zajrzałem co u niego słychać
I nagle z rozlewiska spłoszyły się 3 siewki, dwie z nich to były bez wątpienia kwokacze, ale trzecia była widocznie mniejsza , wiedziałem , że to któryś z biegusów. Siewki zrobiły kółko i zapadły w wysoką trawę. Podszedłem bliżej i czekałem na rozwój sytuacji . Wtedy zobaczyłem wystająca głowę biegusa i już wiedziałem , że to mój pierwszy biegus płaskodzioby
! W tym roku był ich taki mały wiosenny nalot na Polskę , ale Wielkopolskę akurat raczej omijały. Problem był w tym ,że ptak nie wzorował się na przykład na kolegach z Mietkowa, którzy paradowali przed obiektywami. Słońce schodziło coraz niżej , a ja stałem nie mogąc nic więcej zrobić. Wtedy obok na widoku usiadła sieweczka rzeczna i dopiero ona dodała śmiałości naszemu bohaterowi, który raczył wyjść z królestwa traw i ładnie pokazać się , choć warunki na zdjęcia łagodnie mówiąc takie sobie
27 maja obrałem sobie za cel Dolinę Cybiny , w kolonii śmieszek pojawiły się już młode
Oprócz tego z zarośli śpiewa strumieniówka, a ja biegam za ważkami , próbując zrobić moim aparatem jakieś zdjęcie ich w locie, co się powiedzmy że udaje , w roli głównej szklarka zielona
Potwierdzam też obecność rzadkiego modraszka aleksisa