Niemałą niespodzianką sprawiło mi dzisiaj niedzielne popołudnie.
Akurat zbierałem się do wyjścia, jeszcze tylko rzut okiem przez okno a na ogrodzie
muchołówka mała szperała pośród liści jarzębiny w poszukiwaniu pokarmu. Super obserwacja, po dzień dzisiejszy nie do pomyślenia, że taki gatunek zobaczę u siebie przed domem
Muchołówka mała należała u mnie do tych gatunków "prawie" nieosiągalnych. Super obserwacja. Mam tylko jakieś kiepskie zdjęcie, które w biegu udało mi się zrobić, szkoda, że ptak nie chciał pozować.
W między czasie, ale to już w terenie sporo pliszek, zwłaszcza młode żółte i siwe.
Trznadle, zięby, piecuszek, czarnogłówki.
Generalnie szału nie ma. Aha, no jeszcze kukułka