Ta mandarynka jest podobno spotykana tam już od paru dobrych lat , a mi się ją udało dopiero teraz dorwać, mimo że w Ustroniu jestem co roku
Ale po Ustroniu ferie jeszcze się nie skończyły , miałem cały tydzień na wyprawy , ale przez obowiązki i pogode skupiłem się głównie na mojej okolicy , najpierw jedyne zdjęcia robione w słońce z ogrodu
Dzwoniec
Potrzeszcz
I bażant , szkoda że nie podszedł bliżej , bo jego kolory mieniły się w słońcu
W następnych dniach przymroziło konkretnie i ptaków nad zalewem nie miałem co szkukać , skupiłem się na okolicznych polach, a tam spore stada różnych wróblaków, ok 55 siniaków
Kruki