No cóż kraski w Polsce to bardzo trudny temat....Jednak Wielkie Gratulacje za Spotkanie chociaż z tą jedną kraska.Mam nadzieję ,że była tylko jedna ,ponieważ bo udanych lęgach dorosłe z młodymi rozleciały się po prostu po okolicy . A zdjęciami przypomniałeś mi moje pierwsze spotkanie z kraską ,właśnie tam,które notabene rozpoczęło moją przygodę z ptakami . Jeszcze raz Wielkie Gratulacje i oby ten gatunek jeszcze jak najdłużej został w Polsce .
Dziękuję. Wlałeś we mnie dużo nadziei pisząc, że reszta niebiańskiego, tzn. niebieskiego towarzystwa rozleciała się po łąkach. Wiesz, jaka jest u nas tendencja. :-/
Udało się raz, to czemu miałoby nie udać się i drugim razem? Terekia była meldowana w Mietkowie do piątku, więc w sobotę postanowiłem udać się po nią ponownie, tym razem z ekwipunkiem. Okazało się, że siewki w większości dały dyla. Na miejscu natknąłem się raptem na kilka biegusów zmiennych, kwokaczy, brodźców piskliwych i sieweczek rzecznych. Pozostało - dawnym zwyczajem - strzelić sobie gąsiorka:
Mini zatoczkę porosło takie ładne, co nie wiadomo, jak się nazywa :
Tuż przy brzegu stawu w Chwałowie (staw graniczy z południowym brzegiem Zb. Mietkowskiego) spotkałem taką zorganizowaną grupkę. Nie wiem, kto był bardziej zdziwiony - one czy ja
Czekamy na kolejny nalot siewek - i migawka w ruch!
przez lubonianka » niedziela, 30 lipca 2017, 18:45
Apollo napisał(a):Mini zatoczkę porosło takie ładne, co nie wiadomo, jak się nazywa :
to rdest ziemnowodny Pięknie wygląda! No i sądząc po zdjęciach, to wyjazd udany. Teraz przy takiej pogodzie turyści i wędkarze pewnie skutecznie płoszą ptaki, więc ta garść Twoich zdjęć jest cenna.
Eeee tam kwokacz ma prawie taki sam dziób jak terekia . No i jeszcze rybitwy w ładnym oświetleniu .Pięknie . A ten rdest niby taki ładny,a ten pierun cały mój Pruszewiec zarasta,odbierając miejsce żerowania dla ptaków . No a na kolejny nalot siewek czekam razem z Tobą .