[2016] Wpadły mi w oko...

[Apollo]

Ślicznie Wam dziękuję za miłe wpisy i lekturę tego wątku!
Miałem już dość leżenia w łóżku, do czego zmusiła mnie ostra infekcja - tym bardziej, że w piątek czy sobotę wyszło nawet słońce. W niedzielę nie wytrzymałem i poszedłem poszwendać się po okolicy.
Na stanowisku melduje się już myszak (widziałem go już parę razy), co daje nadzieję na powtórkę z ubiegłej zimy, gdy sezon śniegu i zimna spędził w mojej okolicy.


Sójka - choć tylko jeden osobnik - była dosłownie wszędzie, więc zasłużyła na kilka fotek:






Na początku spaceru wydawało mi się, że wszędzie słyszę szczygły, choć widziałem ich raptem 3 osobnicze stado ("pociski" :




Potem jednak, gdy zacząłem dokładniej liczyć, to doliczyłem się we wszystkich grupkach ok. 25 osobników.

[Apollo]

Gości z północy już przybywa; od paru dni na osiedlu nocuje ok. 50 os. stado gawronów:


Kitrając się po krzaczkach (by być mniej widocznym ) zaobserwowałem wracającego - jak mi się wydawało - myszaka. Byłem bez lornetki, więc dopiero na fotografiach wyszło, że to nie myszak, a pierwszy raz widziany przeze mnie młody jastrząb:




Skład drapoli uzupełniły jeszcze dwie pustułki:


Były kwiczołki:


i kosy (dorosłe i młokos):


a nawet troszkę nietypowo wybarwiona zięba:


Pojawił się jeszcze słyszany wielokrotnie rudzik, tutaj w pozycji strzyżyka:


Poza tym: bażant, dzięcioł duży, dzwoniec, gołębie miejskie, pierwiosnek/piecuszek, sierpówki, sroki, kilka szpaków, wrony siwe.

[emen5]

Apollo,bardzo udane "polowanie" Nie mogę się zdecydować,które zdjęcia mi się najbardziej podobają Sójka niezwykle fotogeniczna,szczygły pikujące do ziemi czy rewelacyjny jastrząb
A tak, nawiasem mówiąc,u mnie już też pojawiły się gawrony. Zima za pasem

[Lamika]

Apollo Okolicę masz bogatą Nie wiem tylko, czy tego mniejszego bogactwa nie ubędzie znacząco po przelotach tych róznych drapoli
Jastrząb w locie świetny

[Alicja]

Sójka ćwicząca aerobik i "rudzikowy strzyżyk" urzekły mnie najbardziej Na najwyższym podium stawiam jednak jastrzębia i podziwiam, bo mnie ptaszory w locie wychodzą zawsze za mgłą lub rozmazane

[lubonianka]

No no, szczygły to faktycznie jak pociski, ale torpeda-jastrząb jeszcze ciekawsza Sójkę widziałeś prawie z każdej strony- polędwiczek nie pokazała
Gatunkowo liczna kolekcja, więc nie tylko Ty tęskniłeś za ptakami, ale one za Tobą chyba też Zdrowiej i nadrabiaj zaległości!

[krakers]

Jastrząb wygrywa Piękne focie!

[Fili]

Apollo piękne fotki Nasze miasto też już "okrakane" przez gawronów.

[Apollo]

Ślicznie Wam dziękuję!
Wybrałem się wczoraj ponownie na okoliczne przyautostradowe pola, z nadzieją na szczygiełki. Dopisały i tym razem; ich liczebność szacuję na 45 osobników (pierwszy raz świadomie obserwowałem taką ich ilość). W locie, we wczorajszym słońcu, feeria ich barw była nie do oddania cyfrową fotografią:

[Apollo]

Miałem wrażenie, że wspólne, stadne loty to nie tylko konieczność i pogoń za jedzeniem, ale i zabawa, bo przemieszczały się prawie nieustannie, dzieląc się w podstadka, to znowu łącząc w jedno duże, zataczając koła, obsiadając na chwilę okoliczne osty:




Uświadomiłem sobie, jak wielkie znaczenie dla moich obserwacji miało pozostawienie pola jako nieużytku. W zeszłym roku, gdy rosła tutaj kukurydza, widywałem stadko kilkuosobnikowe.
Do szczygłów dołączyła się makolągwa (pewnie niejedna, bo z pola dochodziły odgłosy kontaktowe jakichś wróblaków, zapewne właśnie makolągw):




Nie zawiódł i "mój" myszak, może nadejdzie jeszcze okazja na lepsze jego uchwycenie: