Po krótkiej wizycie na zalanej łące przyszedł czas na równie krótką wizytę, ale na suchej łące. Wczoraj, wykorzystując słoneczną pogodę walczyłam z makro w terenie
Niestety błędne ustawienia i czasem wiatr dał niewyraźne zdjęcia, ale cieszę się z ciekawych ujęć, nad którymi zwyczajnie muszę popracować
Najpierw niewyraźne robaczki
a teraz wyraźny motyl- modraszek telejus (tak go przynajmniej oznaczyłam).