Dwa miesiące minęły od ferii zimowych, a ja nadal wspominam... Podzielę się z Wami swoim wyjazdem, jego namiastką, całości nie da się ani opisać, ani pokazać.
Koniec stycznia, ferie zimowe... pierwsze skojarzenia? góry, narty?
To nie dla mnie- ja jadę wtedy nad polskie morze, ale tego roku pojawił się dodatkowy kierunek. Saloniki-kawałek Grecji, może nie taki ciepły, jak latem, ale ciekawy i dostępny swobodniej niż w sezonie. Miasto urokliwe, a najprzyjemniejszym na spacer okazał ciągnący się przez prawie pięć kilometrów nadmorski bulwar. Od niego wszystko się zaczyna...
Codziennie, aby dojść na najbliższy parking (czyli min. 2km w jedną stronę, przy dużym szczęściu!) szłam i cieszyłam oko
Pierwszym sfotografowanym ptakiem była pliszka siwa
Dobra pliszka nie jest zła
więc pstryk!